04-08-2014, 18:30
Rozdział 69... a miało być tak pięknie
Ok, powiem to na wstępie i będziemy mieli to z głowy, jeśli którykolwiek rozdział mnie miał szansę doprowadzić do łez, to był to właśnie ten.
Konkretnie chodzi mi o scenę rozstania się BJ i Glory, która, w tym kontekście i w sposób, w jaki była rozegrana, bardzo przypominała coś, co mi się przydarzyło (pomiatając niechybna zagładę świata itp)
poza tym dostaliśmy kilka ciekawych kawałków informacji
po pierwsze BJ jest teraz zasilana taintem... to na pewno zostanie wykorzystane w przyszłości
also
Rampage jest córką Twist, a nie samą Twist. pojawia się zatem pytanie jak talizman fenixa się w niej znalazł
moja osobista teoria jest taka, że jej dusza się imprintowała na nim kiedy wyparowała w ramionach swojej matki w wybuchu bomby, ale może po prostu Twist zrobiła to, co Shuuja zrobiła wcześniej.
I Boo rozpoznała BJ... oczywiście, ze Boo rozpoznała BJ, że też na to sam nie wpadłem.
Ogólnie, całość mniej przegadana niż poprzednie rozdziały, ale jedyna dobra, stała rzecz w życiu Blackgack zmieniła się z złamane serca (które znowu ma) i ciekaw sam już nie wiem jak to będzie wyglądać. Glory sama powiedziała, że nie widzi siebie w związku z Blackjack mimo, ze nadaj ja kocha, P-21 zmienił dla niej orientację (don't ask me how does that work), a sama zainteresowana musi sobie z tym radzić jednocześnie ocalając świat.
Brilliant timing everypony!
Konkretnie chodzi mi o scenę rozstania się BJ i Glory, która, w tym kontekście i w sposób, w jaki była rozegrana, bardzo przypominała coś, co mi się przydarzyło (pomiatając niechybna zagładę świata itp)
poza tym dostaliśmy kilka ciekawych kawałków informacji
po pierwsze BJ jest teraz zasilana taintem... to na pewno zostanie wykorzystane w przyszłości
also
Rampage jest córką Twist, a nie samą Twist. pojawia się zatem pytanie jak talizman fenixa się w niej znalazł
moja osobista teoria jest taka, że jej dusza się imprintowała na nim kiedy wyparowała w ramionach swojej matki w wybuchu bomby, ale może po prostu Twist zrobiła to, co Shuuja zrobiła wcześniej.
I Boo rozpoznała BJ... oczywiście, ze Boo rozpoznała BJ, że też na to sam nie wpadłem.
Ogólnie, całość mniej przegadana niż poprzednie rozdziały, ale jedyna dobra, stała rzecz w życiu Blackgack zmieniła się z złamane serca (które znowu ma) i ciekaw sam już nie wiem jak to będzie wyglądać. Glory sama powiedziała, że nie widzi siebie w związku z Blackjack mimo, ze nadaj ja kocha, P-21 zmienił dla niej orientację (don't ask me how does that work), a sama zainteresowana musi sobie z tym radzić jednocześnie ocalając świat.
Brilliant timing everypony!