11-08-2014, 21:27
Cały czas poruszając się do przodu Blue zerkała co chwilę to na klacz idącą obok niej a to na osadę którą zostawiali za sobą. I to co widziała nie poprawiało jej humoru, duże ilości kresek na EFSie poruszające się w jej stronę. W tempie w jakim się aktualnie poruszali ich złapanie było tylko kwestią czasu. Zerkając po raz kolejny na klacz obok niej, Blue doszła do wniosku że nadszedł czas na zwiększenie ich prędkości odlania się od niebezpieczeństwa.
- Dobra, zaraz zrobię coś głupiego, więc się trzymaj i postaraj się nie krzyczeć za głośno. - powiedziała Blue do mniejszej klaczy po czym podniosła ją do góry za pomocą telekinezy uważając przy tym na łańcuch który cały czas zwisał jej z szyi a sama ruszyła sprintem wzdłuż zbocza. Miała ona tylko nadzieję, że starczy jej siły do momentu kiedy będą bezpieczne i nie padnie po drodze ze zmęczenia.
- Dobra, zaraz zrobię coś głupiego, więc się trzymaj i postaraj się nie krzyczeć za głośno. - powiedziała Blue do mniejszej klaczy po czym podniosła ją do góry za pomocą telekinezy uważając przy tym na łańcuch który cały czas zwisał jej z szyi a sama ruszyła sprintem wzdłuż zbocza. Miała ona tylko nadzieję, że starczy jej siły do momentu kiedy będą bezpieczne i nie padnie po drodze ze zmęczenia.