17-08-2014, 00:50
Blue leżała za drzewem po kolei wymieniając wystrzelone pociski na nowe. Zerkając na EFSa przyjrzała się dwóm pozostałym znacznikom. Wyglądało na to, że odstrzelenie łba jednemu z nich zniechęciło resztę do jakichkolwiek działań. Kontynuując ładowanie amunicji do broni, Blue postanowiła sprawdzić czy uda się jej zakończyć tą potyczkę bez kolejnych wystrzałów.
Ej ty z karabinem. - krzyknęła Blue za zasłony w kierunku przeciwników – Wiem że jesteś ranny oraz że twoja znajoma już długo nie pociągnie co zdecydowanie zmniejsza twoje szanse na przeżycie. Więc postanowiłam ci dać 10 sekund żeby rzucić broń, podnieść ją z ziemi i uciekać z tą. Jeszcze zdążysz ją do miasta donieść by ją załatali. A więc, decyzja należy do ciebie a ja sobie tu poleżę i policzę od dziesięciu. 10... 9.. 8...
Leżąc za pniem, Blue wsadziła ostatni nowy pocisk do bębna rewolweru i go zamknęła cały czas licząc na głos i mając nadzieje że tamten posłuch głosu rozsądku i spieprzy stąd jak najszybciej.
Ej ty z karabinem. - krzyknęła Blue za zasłony w kierunku przeciwników – Wiem że jesteś ranny oraz że twoja znajoma już długo nie pociągnie co zdecydowanie zmniejsza twoje szanse na przeżycie. Więc postanowiłam ci dać 10 sekund żeby rzucić broń, podnieść ją z ziemi i uciekać z tą. Jeszcze zdążysz ją do miasta donieść by ją załatali. A więc, decyzja należy do ciebie a ja sobie tu poleżę i policzę od dziesięciu. 10... 9.. 8...
Leżąc za pniem, Blue wsadziła ostatni nowy pocisk do bębna rewolweru i go zamknęła cały czas licząc na głos i mając nadzieje że tamten posłuch głosu rozsądku i spieprzy stąd jak najszybciej.