- No nie wiem Sharp. To może być niebezpieczne. – Dopowiedziała Star do swojej wcześniejszej wypowiedzi, ponownie spoglądając po Iron i Rainfall. – A co wy o tym myślicie moje drogie? – Zapytała klacz, nie chcąc dać Sharpowi monopolu na podejmowanie decyzji. Wróciła także do poszukiwania swojego posiłku, który nota bene powinien być jeszcze zapuszkowany i nienaruszony.
- A tak na marginesie, widział ktoś moją konserwę z pastą sianową? Przysięgam, jak ktoś mi już ją opierdzielił... – Zaczęła rozglądając się po innych, już zjedzonych, bądź wciąż konsumowanych konserwach. Przez to wszystko, znaczenie słowa „zwiadowcy” całkowicie jej umknęło.
- A tak na marginesie, widział ktoś moją konserwę z pastą sianową? Przysięgam, jak ktoś mi już ją opierdzielił... – Zaczęła rozglądając się po innych, już zjedzonych, bądź wciąż konsumowanych konserwach. Przez to wszystko, znaczenie słowa „zwiadowcy” całkowicie jej umknęło.