20-08-2014, 22:52
Rainfall zerknęła na dosłownie przewracającą się White. - No nie wiem... wczoraj wypiła całkiem sporo... - zaczęła, ale nawet to nie mogłoby usprawiedliwić młodej mieszkanki stajni. Ja jebie, ona udaje czy naprawdę ma taki słaby łeb? Zakwestionowała Rain, wzdychając krótko i biorąc oprócz jedzenia również jakieś naczynie z wodą. Podeszła potem do mizernej kupki ubrań i ciała, jaką była w tej chwili cierpiąca na kaca White, i z kolejnym krótkim westchnieniem położyła wodę obok delikwentki. - Masz. Tylko nie wylej przy pierwszym lepszym skurczu albo nie strąć... - mruknęła dość głośno, jakimś cudem trzymając za pomocą jednej przedniej kończyny trzy konserwy. Jedną postanowiła położyć nieco dalej na wozie. - Jak będziesz grzeczna i jako-tako ogarnieta, to możesz sięgnąć po jedzenie - dodała na koniec, tym razem już bezpośrednio udając się na trzech kopytach do najemników, których meldunek przekazywała jeszcze kilkanaście minut wcześniej.
Pięć warunków dobrego tłumaczenia:
Pierwszy: Znajomość języka i umiejętne jej wykorzystanie
Drugi: Możliwość poświęcenia się tłumaczeniu w czasie wolnym
Trzeci: Niewyobrażalny zapas chęci oraz samozaparcia
Czwarty: Znajomość uniwersum
Piąty: Odczuwanie przyjemności z tego, co się robi.
Każdy z tych warunków można porównać do części w mechanizmie zegarka: Brak jednej z nich powoduje zatrzymanie się całości.
Opad: Konioziemia - Projekt Horyzonty!
Pierwszy: Znajomość języka i umiejętne jej wykorzystanie
Drugi: Możliwość poświęcenia się tłumaczeniu w czasie wolnym
Trzeci: Niewyobrażalny zapas chęci oraz samozaparcia
Czwarty: Znajomość uniwersum
Piąty: Odczuwanie przyjemności z tego, co się robi.
Każdy z tych warunków można porównać do części w mechanizmie zegarka: Brak jednej z nich powoduje zatrzymanie się całości.
Opad: Konioziemia - Projekt Horyzonty!