22-08-2014, 21:00
Z przykrością stwierdzam, iż ponownie na czas nieokreślony biorę urlop od tłumaczenia Project Horizons. Spowodowane jest to wyczerpaniem i zmęczeniem materiału, lenistwem i koniecznością zmuszania się do przetłumaczenia kilku zdań dziennie. Bijcie batem, rzucajcie kamieniami jak w Izraelskie zebry, tnijcie maczetami* - i tak wrócę wtedy, gdy sam uznam to za słuszne.
*Tak na serio, nie róbcie tego. Ja sobie cenię swoje zdrowie :v
*Tak na serio, nie róbcie tego. Ja sobie cenię swoje zdrowie :v
Pięć warunków dobrego tłumaczenia:
Pierwszy: Znajomość języka i umiejętne jej wykorzystanie
Drugi: Możliwość poświęcenia się tłumaczeniu w czasie wolnym
Trzeci: Niewyobrażalny zapas chęci oraz samozaparcia
Czwarty: Znajomość uniwersum
Piąty: Odczuwanie przyjemności z tego, co się robi.
Każdy z tych warunków można porównać do części w mechanizmie zegarka: Brak jednej z nich powoduje zatrzymanie się całości.
Opad: Konioziemia - Projekt Horyzonty!
Pierwszy: Znajomość języka i umiejętne jej wykorzystanie
Drugi: Możliwość poświęcenia się tłumaczeniu w czasie wolnym
Trzeci: Niewyobrażalny zapas chęci oraz samozaparcia
Czwarty: Znajomość uniwersum
Piąty: Odczuwanie przyjemności z tego, co się robi.
Każdy z tych warunków można porównać do części w mechanizmie zegarka: Brak jednej z nich powoduje zatrzymanie się całości.
Opad: Konioziemia - Projekt Horyzonty!