24-08-2014, 12:31
Xander zdziwił się na słowa medyka mówiącego że używał on jedynie skanu dla sprawdzenia jego zdrowia. - "Skan medyczny... yyy naprawdę? Ja... Dzięki, chyba. Nie spodziewałem się że po tym wszystkim będę cokolwiek kogokolwiek obchodził. Liczyłem na to że dalej wszyscy będą mieć mnie w dupie, jak zawsze z resztą. Albo spróbują się mnie pozbyć po odwaleniu brudnej roboty... Cóż, trudno jest się spodziewać czegoś innego gdy zawsze dostaje się to samo." - Na koniec młodzik wytłumaczył, choć sam nie wiedział dlaczego to robi.
Młodzik siedział chwile spokojnie do puki nie przypomniał sobie że obie jego bronie są naładowane i odbezpieczone. Strzelbę w siodle zabezpieczył szybkim ruchem kopyta. Natomiast pistolet wyjął, wyciągną z niego magazynek, naciągną zamek dla opróżnienia komory nabojowej, po czym oddał pusty strzał w piach. Podniósł pojedynczy nabój który wypadł wcześniej z broni i włożył go z powrotem do magazynka, a ten z kolei do pistoletu. - "Miejmy nadzieje że nieprzytrafią się nam żadne niespodzianki." - "A zwłaszcza mnie." Po tych słowach włożył pistolet z powrotem do kabury.
Młodzik siedział chwile spokojnie do puki nie przypomniał sobie że obie jego bronie są naładowane i odbezpieczone. Strzelbę w siodle zabezpieczył szybkim ruchem kopyta. Natomiast pistolet wyjął, wyciągną z niego magazynek, naciągną zamek dla opróżnienia komory nabojowej, po czym oddał pusty strzał w piach. Podniósł pojedynczy nabój który wypadł wcześniej z broni i włożył go z powrotem do magazynka, a ten z kolei do pistoletu. - "Miejmy nadzieje że nieprzytrafią się nam żadne niespodzianki." - "A zwłaszcza mnie." Po tych słowach włożył pistolet z powrotem do kabury.