27-08-2014, 23:52
Blue w objęciach Sharpa czuła się bezpiecznie. Tyle razy uratował on jej życie, tyle razy jej pomógł jej w ciężkich sytuacjach i zawsze wiedział co należało zrobić żeby poczuła się ona lepiej. Może i miał rację, może zmniejszenie ilości złych kucy na pustkowiach pomoże niektórym na dłuższą metę. Nigdy się nie przekonają dopóki nie spróbują. Ale z kolei, czy była ona w stanie dać Light takie wsparcie jakiego ona potrzebuje?
- Ona potrzebuje pomocy, kogoś kto ją wysłucha, kogoś kto będzie wiedział jak jej pomóc. Ja nie wiem czy potrafię to zrobić. Wczoraj próbowałam zrobić to dla Xandera, wysłuchać go, pomóc mu i teram mam wrażenie, że mnie za to nienawidzi. Za każdym razem jak na mnie patrzy, jego wzrok jest pewien nienawiści do mnie. Zjebałam wtedy, i to bardzo.
- Obawiam się, że teraz było by podobnie, że powiem coś głupiego i zniszczę wszystko co do tej pory udało mi się z nią osiągnąć, że zaprzepaszczę wszelkie szanse na osiągnięcie czegokolwiek w przyszłości. Ja nie dam rady... Ja nie wiem co jej powiedzieć. Ona jest tak bardzo skrzywdzona a ja nic nie mogę zrobić ze strachu, że jak coś zrobię źle to ją tylko skrzywdzę bardziej.
- Ona potrzebuje pomocy, kogoś kto ją wysłucha, kogoś kto będzie wiedział jak jej pomóc. Ja nie wiem czy potrafię to zrobić. Wczoraj próbowałam zrobić to dla Xandera, wysłuchać go, pomóc mu i teram mam wrażenie, że mnie za to nienawidzi. Za każdym razem jak na mnie patrzy, jego wzrok jest pewien nienawiści do mnie. Zjebałam wtedy, i to bardzo.
- Obawiam się, że teraz było by podobnie, że powiem coś głupiego i zniszczę wszystko co do tej pory udało mi się z nią osiągnąć, że zaprzepaszczę wszelkie szanse na osiągnięcie czegokolwiek w przyszłości. Ja nie dam rady... Ja nie wiem co jej powiedzieć. Ona jest tak bardzo skrzywdzona a ja nic nie mogę zrobić ze strachu, że jak coś zrobię źle to ją tylko skrzywdzę bardziej.