07-09-2014, 07:12
- Dobrze kochanie... To mi pomogło.
Uśmiechnęła się do klaczki i położyła jej kopytko na ramieniu. Po chwili kazała ukryć im po drugiej stronie drzwi i opowiedziała im swój plan: Otworzy drzwi tak by zwrócił na nie uwagę strażnik, a gdy przyjdzie sprawdzić o co chodzi, wbije mu nóż w gardło. Skoro było ciemno, jej ciemna sierść powinna jej pozwolić na wtopienie się w otoczenie, a drzwi zasłonią ich przed jego wzrokiem.
- Jesteście gotowi?
Spytała ich i czekałą na ich zgodę z przeprowadzeniem planu.
Uśmiechnęła się do klaczki i położyła jej kopytko na ramieniu. Po chwili kazała ukryć im po drugiej stronie drzwi i opowiedziała im swój plan: Otworzy drzwi tak by zwrócił na nie uwagę strażnik, a gdy przyjdzie sprawdzić o co chodzi, wbije mu nóż w gardło. Skoro było ciemno, jej ciemna sierść powinna jej pozwolić na wtopienie się w otoczenie, a drzwi zasłonią ich przed jego wzrokiem.
- Jesteście gotowi?
Spytała ich i czekałą na ich zgodę z przeprowadzeniem planu.