16-09-2014, 08:45
- Dobrze kochani... Idziemy w lewo... Powinniśmy wtedy wyjść z wioski... Bądźcie ostrożni i cisi...
Zebrała co do niej należało a potem spojrzała na ubraną w uprzęż Amity.
- Wyglądasz tak bardzo seksownie i niebezpiecznie, Amity...
Wymruczała April, powoli wracając do zmysłów poprzez miksturkę leczniczą. Szybko ich zebrała i ruszyła, skradajac się, z Amity stojącą tuż obok niej. Wolała, by klacz miała czyste pole jeżeli musiałaby strzelać.
Zebrała co do niej należało a potem spojrzała na ubraną w uprzęż Amity.
- Wyglądasz tak bardzo seksownie i niebezpiecznie, Amity...
Wymruczała April, powoli wracając do zmysłów poprzez miksturkę leczniczą. Szybko ich zebrała i ruszyła, skradajac się, z Amity stojącą tuż obok niej. Wolała, by klacz miała czyste pole jeżeli musiałaby strzelać.