19-09-2014, 17:04
- Och, to świetnie! Naprawdę! - ucieszyła się April, na tyle na ile pozwalała jej boląca noga.
Prowadziła ich dalej, planując sprawdzić jedną z ruin jakie widziała. Skierowała się w kierunku najbliższej i rozglądała się uważnie, nierzadko zerkając też w niebo.
- A tak właściwie, to które pierwsze ucapiło drugie? Amity taka cichutka ale podejrzewam że to też cicha woda i nasz Picky nie miał nic do gadania, co? - spytała zalotnie gdy byli jeszcze w dużej odległości od ruin zabudowań. Czule stuknęła boczkiem w boczek klaczkę, ostrożnie, by nie zrobić sobie krzywdy. - Czy może Picky jest taki cichy tylko na codzień? Umieram z ciekawości...
Ostatnie powiedziała patrzac na ogiera, tak by klaczka nie widziała. Jej wzrok obiecywał wiele, jeżeli powie jej prawdę. Naprawdę wiele.
Prowadziła ich dalej, planując sprawdzić jedną z ruin jakie widziała. Skierowała się w kierunku najbliższej i rozglądała się uważnie, nierzadko zerkając też w niebo.
- A tak właściwie, to które pierwsze ucapiło drugie? Amity taka cichutka ale podejrzewam że to też cicha woda i nasz Picky nie miał nic do gadania, co? - spytała zalotnie gdy byli jeszcze w dużej odległości od ruin zabudowań. Czule stuknęła boczkiem w boczek klaczkę, ostrożnie, by nie zrobić sobie krzywdy. - Czy może Picky jest taki cichy tylko na codzień? Umieram z ciekawości...
Ostatnie powiedziała patrzac na ogiera, tak by klaczka nie widziała. Jej wzrok obiecywał wiele, jeżeli powie jej prawdę. Naprawdę wiele.