22-09-2014, 19:38
Amity obróciła się nieznacznie, na tyle tylko aby nie mieć April na drodze strzału. Młodsza klacz spojrzała z niepokojem na swojego męża, by potem zwrócić wzrok z powrotem ku jednorożcowi, który to zaczął w międzyczasie wspinać się na schody.
April otwarła konserwę i ruszyła ostrożnie po schodach, roztaczając zapach jedzenia po zamkniętej przestrzeni. W pierwszej chwili reakcję wyciągnęła jedynie od żołądków trójki zgromadzonych kuców, które zdecydowały się chórem przypomnieć o swoim istnieniu właścicielom. Wszystkim ciężko było się oprzeć chęci rzucenia się na wcale nie tak dużą konserwę i wyczyszczenia jej do czysta.
U szczytu schodów widniały zamknięte, drewniane drzwi. Wyglądało na to, że zamek jakiś czas temu został odstrzelony, a jedynym zamknięciem była klamka. Po drugiej stronie drzwi zdecydowanie znajdowało się coś. Coś było zajęte drapaniem po drewnianej powierzchni drzwi, wyglądało jednak na to, że nie potrafi bądź nie chce ich otworzyć.
Ogier słuchał bez słowa, patrząc się ba Star przytomnym, choć średnio inteligentnym wzrokiem. Jego oczy wyraźnie się rozszerzyły na wspomnienie o 'odparciu ataku' i potem, przy 'drugiej stronie barykady'. Jego pyszczek zamknął się samoistnie, a sam kucyk spoglądał to na wozy, to na uzbrojone klacze stojące nad nim.
April otwarła konserwę i ruszyła ostrożnie po schodach, roztaczając zapach jedzenia po zamkniętej przestrzeni. W pierwszej chwili reakcję wyciągnęła jedynie od żołądków trójki zgromadzonych kuców, które zdecydowały się chórem przypomnieć o swoim istnieniu właścicielom. Wszystkim ciężko było się oprzeć chęci rzucenia się na wcale nie tak dużą konserwę i wyczyszczenia jej do czysta.
U szczytu schodów widniały zamknięte, drewniane drzwi. Wyglądało na to, że zamek jakiś czas temu został odstrzelony, a jedynym zamknięciem była klamka. Po drugiej stronie drzwi zdecydowanie znajdowało się coś. Coś było zajęte drapaniem po drewnianej powierzchni drzwi, wyglądało jednak na to, że nie potrafi bądź nie chce ich otworzyć.
Ogier słuchał bez słowa, patrząc się ba Star przytomnym, choć średnio inteligentnym wzrokiem. Jego oczy wyraźnie się rozszerzyły na wspomnienie o 'odparciu ataku' i potem, przy 'drugiej stronie barykady'. Jego pyszczek zamknął się samoistnie, a sam kucyk spoglądał to na wozy, to na uzbrojone klacze stojące nad nim.
Matematyka wcale nie jest trudna. Po prostu jesteś debilem.