Tym Star zdobyła zainteresowanie bandyty. Nie wiedział dokładnie czego klacz od niego chciała, ale słuchał uważnie. Patrzył na klacz zainteresowanym spojrzeniem, ale próbował okazać jak najmniej emocji.
- I po co tu ja? - zapytał w końcu, po czym zakaszlał - Macie wodę? - zapytał na koniec.
Zwierzątko w pierwszej chwili podeszło w kierunku klaczy, zerkając od niej do kawałka jedzenia. Cofnęło się lekko gdy klacz porwała porcję w pole telekinetyczne. Gdy April zaczęła się do niego zbliżać, stworek czmychnął z powrotem pod łóżko, o wiele szybciej niż wcześniej. Zanim kucyk był w stanie jakkolwiek zareagować, mutant uciekł przez niewielkie, uchylone drzwi umieszczone po lewej stronie od łóżka, wprost do bocznego pomieszczenia.
- I po co tu ja? - zapytał w końcu, po czym zakaszlał - Macie wodę? - zapytał na koniec.
Zwierzątko w pierwszej chwili podeszło w kierunku klaczy, zerkając od niej do kawałka jedzenia. Cofnęło się lekko gdy klacz porwała porcję w pole telekinetyczne. Gdy April zaczęła się do niego zbliżać, stworek czmychnął z powrotem pod łóżko, o wiele szybciej niż wcześniej. Zanim kucyk był w stanie jakkolwiek zareagować, mutant uciekł przez niewielkie, uchylone drzwi umieszczone po lewej stronie od łóżka, wprost do bocznego pomieszczenia.
Znikam do 5-6 października, nie oczekujcie ode mnie w tym czasie odpisek.
Matematyka wcale nie jest trudna. Po prostu jesteś debilem.