16-10-2014, 21:00
- No to gdzie proponujesz, żebyśmy poszukali jedzenia? Jeżeli ten szczurek tu "mieszka" to najpewniej znalazł już wszystko co sie dało zjeść w tym budynku - uśmiechnęła się na reakcję ogiera i odsunęła się z powrotem do Amity.
Długo mierzyła wzrokiem zakłopotanego ogiera, tak jakby go oceniając, mierząc, pożerając wzrokiem.
- Twój mąż chyba sobie myśli wiele rzeczy, kochanie.
Długo mierzyła wzrokiem zakłopotanego ogiera, tak jakby go oceniając, mierząc, pożerając wzrokiem.
- Twój mąż chyba sobie myśli wiele rzeczy, kochanie.