Picky spojrzał na klacz z mieszanymi uczuciami, po chwili zwracając wzrok ku ziemi.
- Ja... nie będę zabijał czegoś, co mi nic nie zrobiło - powiedział cicho ogier.
Gdy April spojrzała na Amity, młodsza klacz pokręciła tylko pyszczkiem z niezadowoleniem. Wzrok żony Picky'ego potańcował po pomieszczeniu, rozglądając się za czymkolwiek użytecznym. Klacz wyglądała, jakby chciała coś przekazać April, ale nie potrafiła.
Ogier dotarł z trudem do karawany, siadając ciężko na ziemi przy wozach. Słuchał bez żadnej reakcji słów klaczy... aż do momentu kiedy Star wspomniała o zapięciu go do wozu. Pyszczek kucyka otwarł się na chwile, jakby miał zamiar coś powiedzieć, a klacz mogła po raz pierwszy zobaczyć w jego oczach czysty niepokój.
Jeniec nie zaprotestował jednak w żaden aktywny sposób, dalej po prostu siedząc na zadzie koło wozu i obserwując rozwój sytuacji.
Iron wstała niechętnie i ruszyła niespiesznie do wozu. Nie obyło się od mamrotania pod nosem, prawdopodobnie rzeczy niezbyt przychylnych względem Starwewave, ale klacz ta nie miała żadnych szans dosłyszeć, co takiego wydostawało się z pyszczka Iron. Kuc ziemny przeszedł do przodu wozu i zaczął grzebać przy uprzężach, przygotowując je do zapięcia.
- Ja... nie będę zabijał czegoś, co mi nic nie zrobiło - powiedział cicho ogier.
Gdy April spojrzała na Amity, młodsza klacz pokręciła tylko pyszczkiem z niezadowoleniem. Wzrok żony Picky'ego potańcował po pomieszczeniu, rozglądając się za czymkolwiek użytecznym. Klacz wyglądała, jakby chciała coś przekazać April, ale nie potrafiła.
Ogier dotarł z trudem do karawany, siadając ciężko na ziemi przy wozach. Słuchał bez żadnej reakcji słów klaczy... aż do momentu kiedy Star wspomniała o zapięciu go do wozu. Pyszczek kucyka otwarł się na chwile, jakby miał zamiar coś powiedzieć, a klacz mogła po raz pierwszy zobaczyć w jego oczach czysty niepokój.
Jeniec nie zaprotestował jednak w żaden aktywny sposób, dalej po prostu siedząc na zadzie koło wozu i obserwując rozwój sytuacji.
Iron wstała niechętnie i ruszyła niespiesznie do wozu. Nie obyło się od mamrotania pod nosem, prawdopodobnie rzeczy niezbyt przychylnych względem Starwewave, ale klacz ta nie miała żadnych szans dosłyszeć, co takiego wydostawało się z pyszczka Iron. Kuc ziemny przeszedł do przodu wozu i zaczął grzebać przy uprzężach, przygotowując je do zapięcia.
Matematyka wcale nie jest trudna. Po prostu jesteś debilem.