27-10-2014, 15:39
- Hmmmmm... - zamyśliła się na głos widząc co robiła Amity i też zaczęła sie rozglądać. - gdyby tu było duże łóżko, możnaby zrobić niezłe gniazdko... - potarła kopytkiem bródkę. - Picky... Co byś proponował? Zamknąć to stworzenie w tamtym pokoju i najwyżej je wypuścimy jak ruszymy w dalszą drogę?
Spytała go, patrząc na niego ufnie i jakby oczekując, że zachowa się jak ogier... Ale jej wzrok doskonale zdradzał też fakt, że faktycznie go podziwia i jego ogierzość. Chciała mu dodać otuchy i wiedziałą jakie spojrzenia podnosza na duchu ogierze ega.
Spytała go, patrząc na niego ufnie i jakby oczekując, że zachowa się jak ogier... Ale jej wzrok doskonale zdradzał też fakt, że faktycznie go podziwia i jego ogierzość. Chciała mu dodać otuchy i wiedziałą jakie spojrzenia podnosza na duchu ogierze ega.