28-10-2014, 14:04
White ledwo co usiadła, to już musiała słuchać czyjegoś narzekania na jej zachowanie. Powoli już ją to irytowała, no ale co mogła zrobić? No nic nie mogła.
- Proszę o wybaczenie. Byłam akurat zajęta i nic nie słyszałam - powiedziała ze słyszalną w głosie nutką ironii oraz fałszywej słodkości. Klacz wstała, a następnie oddaliła się na nieznaczną odległość od wozów i najemnika, po czym ponownie usiadła, tym razem wyjmując swój instrument i oglądając go.
- Proszę o wybaczenie. Byłam akurat zajęta i nic nie słyszałam - powiedziała ze słyszalną w głosie nutką ironii oraz fałszywej słodkości. Klacz wstała, a następnie oddaliła się na nieznaczną odległość od wozów i najemnika, po czym ponownie usiadła, tym razem wyjmując swój instrument i oglądając go.