11-11-2014, 18:44
Grzebień podróżował wzdłuż włosów prostując je i doprowadzając do jako takiego stanu. Co chwile natrafiała ona na jakiś większy kołtun z którym się chwilę męczyła, ale nawet one nie były w stanie przeciwstawić się Blue i jej grzebieniowi.
- Trochę krótko, ale nie najgorzej, chodź bym najchętniej nie wystawiała nosa poza ten wóz przez najbliższe dwa dni.
Odrywając grzebień od grzywy która była już w miarę prosta, Blue przekręciła głowę w bok na tyle ile mogła zerkając na swój ogon. Podnosząc go za pomocą telekinezy z ziemi, przesunęła przez niego dwa razy szczotkę i się zatrzymała. Był on zdecydowanie za krótki a na końcówkach było jeszcze widać przypalone kawałki. Siedziała ona tak chwilę wpatrując się w swój ogon by po jakimś czasie wznowić ruch grzebienia.
- Sharpi, Ja… - Blue zawahała się zaraz po tym jak zaczęła mówić. Co ona dokładnie chciała mu powiedzieć? Którą z myśli zajmujących jej umysł mu powierzyć? Jak wiele mogła mu powiedzieć? – Ja nie chcę stąd wychodzić. Mam uczucie, że gdy tylko się stąd wychylimy, stanie się coś złego. Nie możemy tu zostać? – ona sama wiedziała że było to nie wykonalne, za dużo rzeczy od ich dwójki zależało, ale zawsze można było spróbować.
- Trochę krótko, ale nie najgorzej, chodź bym najchętniej nie wystawiała nosa poza ten wóz przez najbliższe dwa dni.
Odrywając grzebień od grzywy która była już w miarę prosta, Blue przekręciła głowę w bok na tyle ile mogła zerkając na swój ogon. Podnosząc go za pomocą telekinezy z ziemi, przesunęła przez niego dwa razy szczotkę i się zatrzymała. Był on zdecydowanie za krótki a na końcówkach było jeszcze widać przypalone kawałki. Siedziała ona tak chwilę wpatrując się w swój ogon by po jakimś czasie wznowić ruch grzebienia.
- Sharpi, Ja… - Blue zawahała się zaraz po tym jak zaczęła mówić. Co ona dokładnie chciała mu powiedzieć? Którą z myśli zajmujących jej umysł mu powierzyć? Jak wiele mogła mu powiedzieć? – Ja nie chcę stąd wychodzić. Mam uczucie, że gdy tylko się stąd wychylimy, stanie się coś złego. Nie możemy tu zostać? – ona sama wiedziała że było to nie wykonalne, za dużo rzeczy od ich dwójki zależało, ale zawsze można było spróbować.