11-11-2014, 23:15
- Nie jestem w tym za dobra... Przepraszam.
Posmutniała i położyła po sobie uszy.
- Co teraz? - klaczka wydawała się kompletnie skołowana, nie wiedząc za co się wziąć, co zrobić, co powiedzieć.
Patrzyła na nich pytająco i oczekująco ale przede wszystkim smutno. Czuła się niepotrzebna i zawalidrogą i na pewno było to po niej widać.
Posmutniała i położyła po sobie uszy.
- Co teraz? - klaczka wydawała się kompletnie skołowana, nie wiedząc za co się wziąć, co zrobić, co powiedzieć.
Patrzyła na nich pytająco i oczekująco ale przede wszystkim smutno. Czuła się niepotrzebna i zawalidrogą i na pewno było to po niej widać.