18-11-2014, 19:09
Po minie Iron, niebieska wiedziała że najwyraźniej pojawiła się w nieodpowiednim momencie wolała więc już bardziej nie psuć i czym szybciej wykonać prośbę skierowaną w jej stronę. Już po chwili uwalniała Iron spod ciężaru wozu do niej przyczepionego.
- Ostatnie dni każdemu dokopały do zada. W tej karawanie nie ma chyba nikogo kto by miał dobry dzień. – odezwała się Blue odpinając Iron od wozu, po chwili była ona już wolna – Idź się zdrzemnij, ja się już zajmę dalej naszym kolegom. A poza tym wygląda na to że nadchodzą posiłki. – dodała zerkając na dwójkę która szła w ich kierunku. Odchodząc od Iron podeszła do stojącego obok ogiera i zaczęła wypinać go z wozu.
- A tobie co się stało że aż trzeba cię nosić? – zapytała się ogiera uśmiechając się do niego delikatnie, po chwili on też był wolny – W każdym bądź razie, idzie tu najlepszy lekarz jakiego znam na pustkowiach, on cię zaraz do kupy poskłada.
- Ostatnie dni każdemu dokopały do zada. W tej karawanie nie ma chyba nikogo kto by miał dobry dzień. – odezwała się Blue odpinając Iron od wozu, po chwili była ona już wolna – Idź się zdrzemnij, ja się już zajmę dalej naszym kolegom. A poza tym wygląda na to że nadchodzą posiłki. – dodała zerkając na dwójkę która szła w ich kierunku. Odchodząc od Iron podeszła do stojącego obok ogiera i zaczęła wypinać go z wozu.
- A tobie co się stało że aż trzeba cię nosić? – zapytała się ogiera uśmiechając się do niego delikatnie, po chwili on też był wolny – W każdym bądź razie, idzie tu najlepszy lekarz jakiego znam na pustkowiach, on cię zaraz do kupy poskłada.