No na początek pieknie chcę podziękować Poulsenowi za nowy rozdział i że nadal to dla nas robisz. Jeżeli patrzeć na Twoje pierwsze tłumaczone tu rozdziały poprawiasz sie, teraz cszybciej sie czyta, wcześniej miałam problemy ze zrozumieniem zdań - musiałam 3 razy czytać jedno zdanie by zrozumieć jego sens, a teraz wszystko leci szybko, pieknie. Dziekujemy.
Co do samego rozdziału - byłam bardzo zaskoczona, oczywiście w stopniu pozytywnym choc ten rozdział wywołuje u mnie mieszane uczucia.(Spoiler alert jak kto jeszcze nie czytał) Okej, jest to radosne że LittlePip odnalazła stróża, wie kogo i czego szuka, na prawdę myślę że to ją podniosło jednak sama opowieść o Twilight, która pracowała nad tym komputerem lata, wkładała serce mną wstrząsnęła. Cóż, jak kiedyś się przyznałam że płakałam na foe, tak i teraz nie było inaczej. Nie wiedziałam tylko czy to łzy szczęścia, smutku, czy oba. (Tak, kocham dyskutować na temat fallouta)
Czekam z niecierpliwościa na więcej i gorąco Cię pozdrawiam, Poulsen. :'D
Co do samego rozdziału - byłam bardzo zaskoczona, oczywiście w stopniu pozytywnym choc ten rozdział wywołuje u mnie mieszane uczucia.(Spoiler alert jak kto jeszcze nie czytał) Okej, jest to radosne że LittlePip odnalazła stróża, wie kogo i czego szuka, na prawdę myślę że to ją podniosło jednak sama opowieść o Twilight, która pracowała nad tym komputerem lata, wkładała serce mną wstrząsnęła. Cóż, jak kiedyś się przyznałam że płakałam na foe, tak i teraz nie było inaczej. Nie wiedziałam tylko czy to łzy szczęścia, smutku, czy oba. (Tak, kocham dyskutować na temat fallouta)
Czekam z niecierpliwościa na więcej i gorąco Cię pozdrawiam, Poulsen. :'D