22-04-2015, 15:48
Starweave z zainteresowaniem obserwowała przebieg przesłuchania prowadzonego przez Blue. A chwilę później również i z dozą pewnego niepokoju. Zachowanie ogiera w pewnym sensie zdradzało jej, iż był on gotowy narobić ze strachu pod siebie. Dopiero po chwili do Starweave dotarło, że powodem tego był obecny przez cały ten czas rewolwer, przyłożony z tyłu głowy ogiera. Jednoróżkę przeszył lekki dreszcz, kiedy właśnie poznała swoją towarzyszkę od zupełnie nowej strony. Nie wyobrażała sobie by ktoś taki jak Blue, faktycznie był zdolny do tak radykalnych środków. I w gruncie rzeczy faktycznie nie była.
Star patrzyła się przez jakaś chwilę, jak Blue dopiero teraz, powoli i spokojnie ładuje swój rewolwer. Rozpoczęła też luźną rozmowę ze Sharpem. Starweave wiedziała, że nie był to najlepszy moment, jednak jej sprawy miały priorytet. Pragnąc wykorzystać ten fakt, klacz lekkim galopem zbliżyła się do dwójki pozostałych kucyków.
- Witam. – Powiedziała z chwilowym uśmiechem, mierząc wzrokiem twarze kucyków, a także i przez krótką chwilę ów groźnie wyglądający załadowany rewolwer, siedzący już teraz na swoim miejscu w kaburze.
- Ciężki przypadek, prawda? – Powiedziała zawieszając w końcu swój wzrok na niebieskiej klaczy. – Mam dla ciebie ważne zadanie, panno Blue. Ale zanim przejdziemy do sedna sprawy… Co powiedział? - Zapytała spokojnie, zerkając w stronę upokorzonego ogiera. Po prawdzie większość z tego dosłyszała wcześniej jak i przed chwilą z tego co Blue mówiła do Sharpa. Z jakiegoś powodu zależało jej jednak na odpowiedzi drogiej jednoróżki.
Star patrzyła się przez jakaś chwilę, jak Blue dopiero teraz, powoli i spokojnie ładuje swój rewolwer. Rozpoczęła też luźną rozmowę ze Sharpem. Starweave wiedziała, że nie był to najlepszy moment, jednak jej sprawy miały priorytet. Pragnąc wykorzystać ten fakt, klacz lekkim galopem zbliżyła się do dwójki pozostałych kucyków.
- Witam. – Powiedziała z chwilowym uśmiechem, mierząc wzrokiem twarze kucyków, a także i przez krótką chwilę ów groźnie wyglądający załadowany rewolwer, siedzący już teraz na swoim miejscu w kaburze.
- Ciężki przypadek, prawda? – Powiedziała zawieszając w końcu swój wzrok na niebieskiej klaczy. – Mam dla ciebie ważne zadanie, panno Blue. Ale zanim przejdziemy do sedna sprawy… Co powiedział? - Zapytała spokojnie, zerkając w stronę upokorzonego ogiera. Po prawdzie większość z tego dosłyszała wcześniej jak i przed chwilą z tego co Blue mówiła do Sharpa. Z jakiegoś powodu zależało jej jednak na odpowiedzi drogiej jednoróżki.