Starweave patrzyła na drugą klacz, starając się w miarę jej możliwości nie dać niczego poznać po sobie. Skarciła się w myślach, kiedy przypomniała sobie o wcześniejszym zwiadzie przeprowadzonym przez Blue. Wszak oczywistym powinno być dla niej, że niebieska będzie znać faktyczną sytuację w osadzie i mogłaby przez to dostrzec sprzeczności w zeznaniach ich jeńca. Na jej szczęście do niczego takiego najwyraźniej nie doszło.
Mimo wszystko granatowa klacz wciąż nie była w zbyt dobrym położeniu. Blue wiedziała za dużo, a razem ze Sharpem mogła dysponować decydującym głosem, odnośnie przyszłych poczynań całej grupy, na co prawdopodobnie Starweave nie uda się wpłynąć. Klacz nie wiedział już jak jeszcze mogłaby do tego nie dopuścić.
Krótko po tym jak Blue skończyła mówić, Starweave zwiesiła głowę ku ziemi, trąc kopytkiem piasek. Myślała jakąś zwięzłą chwilę nad tym wszystkim, po czym odezwała się mówiąc bez przekonania.
- Pomyślałam, że może mogłabyś przebudować mocowania ostatniego wozu, tak by mogły go ciągnąć nie dwa, lecz trzy kucyki. Umożliwiłoby to nam włączenie do pracy jednorożców. – Skończyła przestając męczyć piasek pod sobą, spoglądając w oczy Blue. – Tylko co będzie potem?
Mimo wszystko granatowa klacz wciąż nie była w zbyt dobrym położeniu. Blue wiedziała za dużo, a razem ze Sharpem mogła dysponować decydującym głosem, odnośnie przyszłych poczynań całej grupy, na co prawdopodobnie Starweave nie uda się wpłynąć. Klacz nie wiedział już jak jeszcze mogłaby do tego nie dopuścić.
Krótko po tym jak Blue skończyła mówić, Starweave zwiesiła głowę ku ziemi, trąc kopytkiem piasek. Myślała jakąś zwięzłą chwilę nad tym wszystkim, po czym odezwała się mówiąc bez przekonania.
- Pomyślałam, że może mogłabyś przebudować mocowania ostatniego wozu, tak by mogły go ciągnąć nie dwa, lecz trzy kucyki. Umożliwiłoby to nam włączenie do pracy jednorożców. – Skończyła przestając męczyć piasek pod sobą, spoglądając w oczy Blue. – Tylko co będzie potem?