25-04-2015, 17:45
Swoją drogą trzeba by tu zaznaczyć, że Hiszpanie czy Rosjanie mają w pełni zorganizowane zespoły, w których skład wchodzi nawet kilkadziesiąt osób. Mają tłumaczy, pomocników tłumaczy, korektorów oraz wielu innych ludzi, którzy są wspólnie razem w szybkim tempie zdolni znaleźć tłumaczenie dla trudnego zdania, które nie da się dosłownie przełożyć. Naszych tłumaczów jest dwóch i do tego sami muszą się wszystkim zajmować.
Jest to między innymi spowodowane tym, że inne fandomy są po prostu dużo większe od naszego. Nasze Polskie Fallout-Equestria.pl liczy sobie około kilkanaście aktywnych osób w ciągu dnia. Oni mają więcej ludzi niż my użytkowników. I tylu artystów, że fanarty mogą pojawiać się dzień w dzień.
Chcesz żeby tłumaczenie przyspieszyło? Zbierzcie się grupką i niech ktoś napisze petycje do tłumaczy, pod którą reszta osób się podpisze. Niech petycja zawiera prośbę o przyśpieszenie prac, oraz propozycję wszczęcia jakiejś rekrutacji. Taki akt byłby na pewno bardzo miły zaskoczeniem dla Polusena czy Kinga. Dowodem na to, że komuś naprawdę zależy na ich pracy.
A co do rekrutacji to zawsze możecie podesłać im jakiś dodatkowych ludzi. [Jeśli takich znacie i byli by chętni.]
Pod żadnym pozorem nie piszcie jednak sami na jakiś forach tematów, lub też nie przeprowadzajcie w jakikolwiek inny sposób na własną rękę rekrutacji. Tym musieli by się zająć wyłącznie obecni tłumacze. Ponieważ maja oni świadomość złożoności ich zadania i byli by w stanie dokładnie wyszczególnić wszystkie wymagania, co do przyszłych potencjalnych kandydatów na tłumaczy.
Jest to między innymi spowodowane tym, że inne fandomy są po prostu dużo większe od naszego. Nasze Polskie Fallout-Equestria.pl liczy sobie około kilkanaście aktywnych osób w ciągu dnia. Oni mają więcej ludzi niż my użytkowników. I tylu artystów, że fanarty mogą pojawiać się dzień w dzień.
Chcesz żeby tłumaczenie przyspieszyło? Zbierzcie się grupką i niech ktoś napisze petycje do tłumaczy, pod którą reszta osób się podpisze. Niech petycja zawiera prośbę o przyśpieszenie prac, oraz propozycję wszczęcia jakiejś rekrutacji. Taki akt byłby na pewno bardzo miły zaskoczeniem dla Polusena czy Kinga. Dowodem na to, że komuś naprawdę zależy na ich pracy.
A co do rekrutacji to zawsze możecie podesłać im jakiś dodatkowych ludzi. [Jeśli takich znacie i byli by chętni.]
Pod żadnym pozorem nie piszcie jednak sami na jakiś forach tematów, lub też nie przeprowadzajcie w jakikolwiek inny sposób na własną rękę rekrutacji. Tym musieli by się zająć wyłącznie obecni tłumacze. Ponieważ maja oni świadomość złożoności ich zadania i byli by w stanie dokładnie wyszczególnić wszystkie wymagania, co do przyszłych potencjalnych kandydatów na tłumaczy.