12-05-2015, 14:23
Witam,
Przyznam się, że jestem bluźniercą i oryginału Fallout Equestrii nie czytałem (jak i żadnego innego fanfika od bardzo dawna), ale po przejściu New Vegas zacząłem to pisać od nowa, po swojemu, osadzone w headkanonie który stworzyłem kiedyś na potrzeby innego fika.
Takie podejście do sprawy zapewne wzbudza mieszane uczucia i jestem tego w pełni świadomy, jednak wolałem pozostać przy swoim, niż tworzyć kolejne side-story (w dodatku do fika, którego poza paroma szczegółami, nie znam).
Prosiłbym o szczere opinie, nie jest to moje pierwsze opowiadanie, ale pierwsze, przy którym czuję, że wychodzi mi dobrze. Postanowiłem odrzucić konwencję herosów ratujących świat przed zagładą a głównych bohaterów uczynić zwykłymi kucykami, które starają się przetrwać w brutalnym, postapokaliptycznym świecie
Link: https://docs.google.com/document/d/1CrIygXRBTq_XXVlhtGKA-HSwZzTz7BZrddjtJD9omtU/edit
Przyznam się, że jestem bluźniercą i oryginału Fallout Equestrii nie czytałem (jak i żadnego innego fanfika od bardzo dawna), ale po przejściu New Vegas zacząłem to pisać od nowa, po swojemu, osadzone w headkanonie który stworzyłem kiedyś na potrzeby innego fika.
Takie podejście do sprawy zapewne wzbudza mieszane uczucia i jestem tego w pełni świadomy, jednak wolałem pozostać przy swoim, niż tworzyć kolejne side-story (w dodatku do fika, którego poza paroma szczegółami, nie znam).
Prosiłbym o szczere opinie, nie jest to moje pierwsze opowiadanie, ale pierwsze, przy którym czuję, że wychodzi mi dobrze. Postanowiłem odrzucić konwencję herosów ratujących świat przed zagładą a głównych bohaterów uczynić zwykłymi kucykami, które starają się przetrwać w brutalnym, postapokaliptycznym świecie
Link: https://docs.google.com/document/d/1CrIygXRBTq_XXVlhtGKA-HSwZzTz7BZrddjtJD9omtU/edit