30-04-2013, 14:50
Starweave uważnie badała całą okolice. Pustkowie niemal wszędzie było takie same. Wypalone drzewa, uschnięta trawa, spękana ziemia, zalegające kupy złomu, śmieci, kości i gdzie nie gdzie jakieś ruiny. To wszystko składało się na panoramę dzisiejszej Equestrii. Uroku tej całej monotonii nadawały szczegóły, to właśnie one na pustkowiach były najistotniejsze.
Klacz jednorożca próbowała znaleźć któryś z nich, lecz bezskutecznie. „Wszędzie cisza i spokój, oby tak dalej” pomyślała. Zerknęła przez chwilę na swoją towarzyszkę, ta w dalszym ciągu spała wiercąc się i mamrocząc coś przez sen.
Jednoróżka poprawiła materiał i upewniła się że zakrywa on cały wóz, całkowicie maskując jego zawartość. Potem ulokowała się wygodnie na jednej ze skrzyń. Klacz rzuciła Iron ostatnie spojrzenie po czym wzięła głęboki oddech, zamknęła oczy i aktywowała swoje zaklęcie skanowania. skupiła się na sygnaturze magicznej. „Zobaczmy czy jest coś ciekawego w okolicy” pomyślała.
Klacz jednorożca próbowała znaleźć któryś z nich, lecz bezskutecznie. „Wszędzie cisza i spokój, oby tak dalej” pomyślała. Zerknęła przez chwilę na swoją towarzyszkę, ta w dalszym ciągu spała wiercąc się i mamrocząc coś przez sen.
Jednoróżka poprawiła materiał i upewniła się że zakrywa on cały wóz, całkowicie maskując jego zawartość. Potem ulokowała się wygodnie na jednej ze skrzyń. Klacz rzuciła Iron ostatnie spojrzenie po czym wzięła głęboki oddech, zamknęła oczy i aktywowała swoje zaklęcie skanowania. skupiła się na sygnaturze magicznej. „Zobaczmy czy jest coś ciekawego w okolicy” pomyślała.