01-05-2013, 13:27
(Ten post był ostatnio modyfikowany: 01-05-2013, 13:37 przez SHERMAN222.)
- Tak, to było warte wszystkich cholernych naboi... wiesz, skądś znam takie powiedzenie "Kucyk który staje się bestią wyzbywa się ciężaru bycia kucykiem", poniekąd to prawda. Jest w pewien sposób wolny, nie jest zależny od moralności i tego czy robi coś źle czy dobrze. Ja byłam bestią bo tak mi kazał los, owszem mogłam zostać dziwką gdzieś w jakimś mieście ale nie po to opuściłam swoją osadę i dom, teraz pomyśl dlaczego nazywano mnie Iron Maiden. Zabrałam sporo duszy i wiary za sobą, zniszczyłam setki istnień ale sama zostałam zniszczona...
Iron namyśliła się chwilę, czy faktycznie miała z tego jakieś korzyści?, raczej tak ale miała też straty.
- Powiem ci ze osiągnęłam stan zwany w pewnych kręgach Nirvaną, miałam to czego chce każdy pojebaniec na tym pustkowiu, kleiło się do mnie jakieś 10 klaczy i ogierów, to ja mogłam patrzyć jak ktoś do mnie podchodzi i błaga o działkę, i mogła bym tak żyć...
W głowie podsumowała jaka ma na ten temat opinię, jaką ma opinię o sobie. Po tej czynności wiedziała co chce przekazać, wstydziła się swojego dawnego żywota.
- Ale widzisz twierdzę że to co zrobiłam było niezbyt dobre, zabiłam wielu - to fakt, ale sama się wyrwałam, zrozumiałam co oznacza sława i bycie na szczycie... ech, ale jeśli miało to wyglądać tak to ja tego nie chciałam... Chciałam zaślepiona głupimi i paranoicznymi wizjami być panią życia i śmierci. Z tego biznesu nie odchodzi się ot tak, musiałam zniknąć, to był przewóz w jedną stronę.
Iron namyśliła się chwilę, czy faktycznie miała z tego jakieś korzyści?, raczej tak ale miała też straty.
- Powiem ci ze osiągnęłam stan zwany w pewnych kręgach Nirvaną, miałam to czego chce każdy pojebaniec na tym pustkowiu, kleiło się do mnie jakieś 10 klaczy i ogierów, to ja mogłam patrzyć jak ktoś do mnie podchodzi i błaga o działkę, i mogła bym tak żyć...
W głowie podsumowała jaka ma na ten temat opinię, jaką ma opinię o sobie. Po tej czynności wiedziała co chce przekazać, wstydziła się swojego dawnego żywota.
- Ale widzisz twierdzę że to co zrobiłam było niezbyt dobre, zabiłam wielu - to fakt, ale sama się wyrwałam, zrozumiałam co oznacza sława i bycie na szczycie... ech, ale jeśli miało to wyglądać tak to ja tego nie chciałam... Chciałam zaślepiona głupimi i paranoicznymi wizjami być panią życia i śmierci. Z tego biznesu nie odchodzi się ot tak, musiałam zniknąć, to był przewóz w jedną stronę.