02-05-2013, 18:20
Jednorożec nie doczekał odpowiedzi starej znajomej, gdyż został brutalnie odepchnięty przez jednego z najemników. Najwyraźniej usiłującego poderwać, dodatkowo w dość nieskuteczny sposób, kucyka z którym właśnie rozmawiał.
W zasadzie nie byłoby to nic złego, ba, miałby okazję się pośmiać. Gdyby nie jeden, bardzo wbrew pozorom znaczący, szczegół: najemnik wkroczył w jego strefę osobistą i gwałtownie go odepchnął. Jakiś cholerny jednorożec cierpiący na brak partnerek czy choćby dobrego porno najwyraźniej uznał go za niegroźnego "frajera", jak to sam określił, którym można pomiatać.
Zanim Sharp zdążył pomyśleć, opanować odruch, swoje emocje, czy zrobić cokolwiek innego, kabura przy jego prawej nodze była odpięta, a jego rewolwer IF-38 lewitował wycelowany w tył głowy najemnika. Zdążył się opanować przed odciągnięciem kurka broni. I całe szczęście, gdyż charakterystyczny dźwięk oznaczający, że rewolwer jest gotów do strzału, najprawdopodobniej zwróciłby uwagę najmity.
Westchnął w duchu - odruchy wyrobione przez lata podróżowania po Pustkowiach zazwyczaj się przydawały, ale w takich sytuacjach jak ta... Gdyby nie to, że jakimś cudem zdążył się opanować, prawdopodobnie najemnik by już nie żył. Mimo wszystko sytuacja i tak nie była za różowa.
Spojrzał pytającym wzrokiem na Blue, zastanawiając się, jak ona ma zamiar to rozegrać.
W zasadzie nie byłoby to nic złego, ba, miałby okazję się pośmiać. Gdyby nie jeden, bardzo wbrew pozorom znaczący, szczegół: najemnik wkroczył w jego strefę osobistą i gwałtownie go odepchnął. Jakiś cholerny jednorożec cierpiący na brak partnerek czy choćby dobrego porno najwyraźniej uznał go za niegroźnego "frajera", jak to sam określił, którym można pomiatać.
Zanim Sharp zdążył pomyśleć, opanować odruch, swoje emocje, czy zrobić cokolwiek innego, kabura przy jego prawej nodze była odpięta, a jego rewolwer IF-38 lewitował wycelowany w tył głowy najemnika. Zdążył się opanować przed odciągnięciem kurka broni. I całe szczęście, gdyż charakterystyczny dźwięk oznaczający, że rewolwer jest gotów do strzału, najprawdopodobniej zwróciłby uwagę najmity.
Westchnął w duchu - odruchy wyrobione przez lata podróżowania po Pustkowiach zazwyczaj się przydawały, ale w takich sytuacjach jak ta... Gdyby nie to, że jakimś cudem zdążył się opanować, prawdopodobnie najemnik by już nie żył. Mimo wszystko sytuacja i tak nie była za różowa.
Spojrzał pytającym wzrokiem na Blue, zastanawiając się, jak ona ma zamiar to rozegrać.
Matematyka wcale nie jest trudna. Po prostu jesteś debilem.