Blue spojrzała się na upierdliwego najemnika i już chciała sięgnąć po broń żeby przestrzelić mu oba kolana, lecz, odwracając się w jego kierunku, kątem oka zauważyła lewitujący rewolwer zaraz za jego głową. Na jej twarzy szybko na ten widok zagościł uśmiech.
Czas się zabawić.
- Witaj, przystojniaku. - Powiedziała w kierunku najemnika. - Twoja propozycja brzmi dość intrygująco. Ale ta podróż trochę mnie wyczerpała, pozwolisz, że się napiję i możemy kontynuować tą rozmowę. - Sięgając do swojej torby którą miała na plecach wyciągnęła manierkę z wodą, oraz, tak żeby nie zauważył, kawałek drutu i taśmy klejącej.
Blue pociągnęła łyk wody z manierki i spojrzała się z powrotem na najemnika. - Więc powiadasz, że masz mi coś do zaoferowania? - Drut i taśma, nadal poza wzrokiem najemnika, podleciały do pasa najemnika. Drut zaczął oplątywać się wokół zawleczek i powoli przesuwał się w kierunku tylnich nóg. - Wątpię w to. Jeżeli twój sprzęt jest wielkości twojego rogu, to co najwyżej możesz mnie po plecach podrapać, bo przyjemności żadnej z tego nie będzie. A, i nie radze się ruszać, masz obydwie zawleczki swoich granatów przyczepione do tylnich nóg. Jeden krok i odwiedzisz księżyc.
Czas się zabawić.
- Witaj, przystojniaku. - Powiedziała w kierunku najemnika. - Twoja propozycja brzmi dość intrygująco. Ale ta podróż trochę mnie wyczerpała, pozwolisz, że się napiję i możemy kontynuować tą rozmowę. - Sięgając do swojej torby którą miała na plecach wyciągnęła manierkę z wodą, oraz, tak żeby nie zauważył, kawałek drutu i taśmy klejącej.
Blue pociągnęła łyk wody z manierki i spojrzała się z powrotem na najemnika. - Więc powiadasz, że masz mi coś do zaoferowania? - Drut i taśma, nadal poza wzrokiem najemnika, podleciały do pasa najemnika. Drut zaczął oplątywać się wokół zawleczek i powoli przesuwał się w kierunku tylnich nóg. - Wątpię w to. Jeżeli twój sprzęt jest wielkości twojego rogu, to co najwyżej możesz mnie po plecach podrapać, bo przyjemności żadnej z tego nie będzie. A, i nie radze się ruszać, masz obydwie zawleczki swoich granatów przyczepione do tylnich nóg. Jeden krok i odwiedzisz księżyc.