Iron milczała przez dłuższy czas. Starweave zastanawiała się, czy odrobinę nie przesadziła. Rozważania te zostały przerwane przez eksplozję, gdzieś z tyłu karawany. Już miała rzucić klasycznym pytaniem „Słyszałaś? Co to było?”, lecz powstrzymała się, gdyż druga klacz nawet nie zwróciła na to uwagi. Nie chodziło tu o pietra, były to po prostu dodatkowe środki ostrożności. Poza tym, nie chciała żeby klacz się na niej poznała. Stety bądź niestety, było na to za późno, o czym przekonała się kiedy popielata klacz przerwała ciszę.
Jednak to ostatnie słowa Iron wprawiły ją w zakłopotanie. Nie podobał jej się sposób w jaki je wypowiadała, nie była też pewna do czego klacz zmierzała. Obrzuciła ją dokładnym spojrzeniem. Iron nie była jakimś szczególnie gorącym towarem, ale ta cholerna podróż strasznie jej się dłużyła. Poza tym minęło już sporo czasu od kiedy… Fala obrazów zalała jej głowę.
Szybko jednak odgoniła zbereźne myśli, nie mogła sobie na to pozwolić, nie w takiej sytuacji. - Wybacz, ale jestem zaskoczona że oto pytasz. Czyż nie wydaje ci się że ciasny, pozostający non stop w ruchu wóz, nie jest zbyt idealnym miejscem na tego typu rzeczy? Nie wspominając już o cieniutkim materiale, którym jest przykryty oraz obecność innych kucyków.
Starweave wypowiedziała te słowa bez emocji.
Jednak to ostatnie słowa Iron wprawiły ją w zakłopotanie. Nie podobał jej się sposób w jaki je wypowiadała, nie była też pewna do czego klacz zmierzała. Obrzuciła ją dokładnym spojrzeniem. Iron nie była jakimś szczególnie gorącym towarem, ale ta cholerna podróż strasznie jej się dłużyła. Poza tym minęło już sporo czasu od kiedy… Fala obrazów zalała jej głowę.
Szybko jednak odgoniła zbereźne myśli, nie mogła sobie na to pozwolić, nie w takiej sytuacji. - Wybacz, ale jestem zaskoczona że oto pytasz. Czyż nie wydaje ci się że ciasny, pozostający non stop w ruchu wóz, nie jest zbyt idealnym miejscem na tego typu rzeczy? Nie wspominając już o cieniutkim materiale, którym jest przykryty oraz obecność innych kucyków.
Starweave wypowiedziała te słowa bez emocji.