04-05-2013, 20:34
Ogier zrobił taką minę, że przez chwile wydawało jej się że zaraz ucieknie. ”Czyżby nie zrozumiał mojego małego żartu?” Kiedy odwrócił głowę, była już niemal pewna, że w jakiś sposób spieszyła sprawę i z towarzystwa nic nie będzie. Zaraz po tym geście kuc przemówił, co rozwiało jej początkowe obawy i niemal natychmiast zwaliło na nią całą masę następnych.
- Co? Wysadzili któregoś z nas? - Starweave próbowała się opanować. ”Cholera.. wiedziałam że wszystko szło zbyt pięknie.” Po chwili ponownie przemówiła, nieco spokojniejszym tonem.
-Jak do tego doszło? Znałeś tego kucyka? Czy naprawdę ci najemnicy są aż tak niezrównoważeni psychicznie, że z braku wrażeń muszą mordować się nawzajem?
Jednoróżka szybko zdała sobie sprawę, że przecież ona sama teoretycznie była najemnikiem. Nie tracąc czasu, pośpiesznie podsumowała swoją wcześniejsza wypowiedz.
- Wiedziałam, że tak będzie, to jest najgorsza banda z jaką przyszło mi pracować.
- Co? Wysadzili któregoś z nas? - Starweave próbowała się opanować. ”Cholera.. wiedziałam że wszystko szło zbyt pięknie.” Po chwili ponownie przemówiła, nieco spokojniejszym tonem.
-Jak do tego doszło? Znałeś tego kucyka? Czy naprawdę ci najemnicy są aż tak niezrównoważeni psychicznie, że z braku wrażeń muszą mordować się nawzajem?
Jednoróżka szybko zdała sobie sprawę, że przecież ona sama teoretycznie była najemnikiem. Nie tracąc czasu, pośpiesznie podsumowała swoją wcześniejsza wypowiedz.
- Wiedziałam, że tak będzie, to jest najgorsza banda z jaką przyszło mi pracować.