Jednorożec uniósł brwi z zaskoczeniem. Dla odmiany ktoś chciał mu sprzedać substancje medyczne w zamian za coś. Zazwyczaj było na odwrót. Kompletnie na odwrót - pomyślał, przypominając sobie ćpunów w pewnych osadach błagających o sprzedanie narkotyków. Spojrzał na wskazaną przez Rainfall, czereśniową klacz.
- Eter dietylowy? - wymamrotał sam do siebie. Rzadko spotykana na Pustkowiach substancja. Głównie dlatego, że większość medyków potrafiła rzucić zaklęcie znieczulające i prymitywne substancje usypiające jak eter nie musiały być stosowane. Z drugiej strony zawsze coś takiego by się mogło przydać.
Zorientował się, że nieco ignoruje Rainfall. Na szczęście usłyszał, co mówiła. Spojrzał na jej broń i uśmiechnął się.
- Cóż, gratulacje. Też czasem grzebię w broni, ale wątpię bym osiągnął coś rozkręcając tego tu potwora - skomentował kwestię upgrade'owania - Czemu nie wspominałem o tym? Nigdy nie ujawnia się wszystkich kart na początku gry. Zdarzyło mi się nie raz, nie dwa, że w podróży ktoś próbował mnie okraść z zasobów medycznych. Cholerne ćpuny. Czysta ostrożność, można więc powiedzieć - dokończył, czekając na odpowiedź.
- Eter dietylowy? - wymamrotał sam do siebie. Rzadko spotykana na Pustkowiach substancja. Głównie dlatego, że większość medyków potrafiła rzucić zaklęcie znieczulające i prymitywne substancje usypiające jak eter nie musiały być stosowane. Z drugiej strony zawsze coś takiego by się mogło przydać.
Zorientował się, że nieco ignoruje Rainfall. Na szczęście usłyszał, co mówiła. Spojrzał na jej broń i uśmiechnął się.
- Cóż, gratulacje. Też czasem grzebię w broni, ale wątpię bym osiągnął coś rozkręcając tego tu potwora - skomentował kwestię upgrade'owania - Czemu nie wspominałem o tym? Nigdy nie ujawnia się wszystkich kart na początku gry. Zdarzyło mi się nie raz, nie dwa, że w podróży ktoś próbował mnie okraść z zasobów medycznych. Cholerne ćpuny. Czysta ostrożność, można więc powiedzieć - dokończył, czekając na odpowiedź.
Matematyka wcale nie jest trudna. Po prostu jesteś debilem.