A witamy na forum, Poniacz.
Komunizm może ładnie wyglądać na papierze, dopóki człowiek się nie zastanowi.
Każdy ma mieć po równo? Owszem, ładnie wygląda gdy się pomyśli, że nie będzie biednych. Ale potem: ciężko pracujący mają utrzymywać darmozjadów? Wysoko wykształcony kierownik ma mieć tyle samo co zamiatacz ulic? Kto będzie rozdzielał dobra we wspólnocie? Czy nie doprowadzi to do tego, że odpowiedzialni za podział będą zagarniać dla siebie?
Przypominam, że, ani w Polsce, ani nigdzie na świecie, nigdy nie zaistniał prawdziwy, książkowy, komunizm.
Komunizm, będący w założeniu utopią, nigdy nie zaistnieje. Ze względu na naturę ludzką. Utopia nie ma prawa istnieć.
Kapitalizm utopią nie jest, ale działa. Nie ta parodia, którą mamy dzisiaj. Mówię o takim kapitalizmie jak np. w USA na początku XX wieku.
Nie chcę tu też niczym straszyć, ale czuję się zobowiązany przypomnieć, że propagowanie poglądów komunistycznych, a także ogólnie totalitarnych, przypada w naszym kraju pod Art. 256. Kodeksu Karnego.
Plus: zaczyna się lekki offtop, z tą dyskusją radziłbym przenieść się gdzie indziej.
Komunizm może ładnie wyglądać na papierze, dopóki człowiek się nie zastanowi.
Każdy ma mieć po równo? Owszem, ładnie wygląda gdy się pomyśli, że nie będzie biednych. Ale potem: ciężko pracujący mają utrzymywać darmozjadów? Wysoko wykształcony kierownik ma mieć tyle samo co zamiatacz ulic? Kto będzie rozdzielał dobra we wspólnocie? Czy nie doprowadzi to do tego, że odpowiedzialni za podział będą zagarniać dla siebie?
Przypominam, że, ani w Polsce, ani nigdzie na świecie, nigdy nie zaistniał prawdziwy, książkowy, komunizm.
Komunizm, będący w założeniu utopią, nigdy nie zaistnieje. Ze względu na naturę ludzką. Utopia nie ma prawa istnieć.
Kapitalizm utopią nie jest, ale działa. Nie ta parodia, którą mamy dzisiaj. Mówię o takim kapitalizmie jak np. w USA na początku XX wieku.
Nie chcę tu też niczym straszyć, ale czuję się zobowiązany przypomnieć, że propagowanie poglądów komunistycznych, a także ogólnie totalitarnych, przypada w naszym kraju pod Art. 256. Kodeksu Karnego.
Plus: zaczyna się lekki offtop, z tą dyskusją radziłbym przenieść się gdzie indziej.
Matematyka wcale nie jest trudna. Po prostu jesteś debilem.