06-05-2013, 21:04
Sharp uniósł głowę i przygotował się do chwycenia za broń, gdy tylko usłyszał, że ktoś ma zamiar wejść do wozu. Profilaktyki nigdy za wiele...
Uspokoił się, gdy zobaczył, kto wszedł.
- Widzę że zająłeś najwygodniejsze miejsce w wozie - usłyszał.
A co innego miałem zrobić? - pomyślał, uśmiechając się lekko. Nie ma zamiaru oddawać swojej strategicznie upatrzonej pozycji w rogu wozu. Zwłaszcza, że było mu wygodnie.
- Miejmy nadzieje że ta noc minie spokojnie.
Ciężko się nie zgodzić... miał dość wrażeń jak na swój gust. Przynajmniej poznał resztę kucyków. No, prócz milczących najemników w skórzanych pancerzach. Jakoś go do nich nie ciągnęło.
- Ano, miejmy - spojrzał na Blue, zastanawiając się co ona wyprawia z tym swoim dziwnym urządzeniem. PipBuck, tak się zwało. Podobno strasznie przydatne. Może i przydatne... ciekawe czy dałoby się gdzieś dorwać takie cudeńko - zastanawiał się. Szybko odgonił idiotyczną myśl. Taka technologia nie trafia się pod byle skałą. Może kiedyś. Może gdyby udało się natrafić na wytłuczoną do nogi siedzibę Steel Rangersów. Małe szanse.
- Znowu coś kalibrujesz w tym twoim cudzie techniki? - zapytał się Blue.
Uspokoił się, gdy zobaczył, kto wszedł.
- Widzę że zająłeś najwygodniejsze miejsce w wozie - usłyszał.
A co innego miałem zrobić? - pomyślał, uśmiechając się lekko. Nie ma zamiaru oddawać swojej strategicznie upatrzonej pozycji w rogu wozu. Zwłaszcza, że było mu wygodnie.
- Miejmy nadzieje że ta noc minie spokojnie.
Ciężko się nie zgodzić... miał dość wrażeń jak na swój gust. Przynajmniej poznał resztę kucyków. No, prócz milczących najemników w skórzanych pancerzach. Jakoś go do nich nie ciągnęło.
- Ano, miejmy - spojrzał na Blue, zastanawiając się co ona wyprawia z tym swoim dziwnym urządzeniem. PipBuck, tak się zwało. Podobno strasznie przydatne. Może i przydatne... ciekawe czy dałoby się gdzieś dorwać takie cudeńko - zastanawiał się. Szybko odgonił idiotyczną myśl. Taka technologia nie trafia się pod byle skałą. Może kiedyś. Może gdyby udało się natrafić na wytłuczoną do nogi siedzibę Steel Rangersów. Małe szanse.
- Znowu coś kalibrujesz w tym twoim cudzie techniki? - zapytał się Blue.
Matematyka wcale nie jest trudna. Po prostu jesteś debilem.