07-04-2016, 14:31
Złodziej jak najszybciej pobiegł w kierunku przygniecionego pegaza, który jakimś cudem jeszcze żył. Ubiegł go Kinro, który właśnie podnosił puchar, lecz Szabrownik skoczył mu na grzbiet zwalając z nóg, a sam odbił się od niego, zrobił fikołka i wylądował w pobliskiej kałuży błota.