10-05-2013, 21:16
(Ten post był ostatnio modyfikowany: 11-05-2013, 10:03 przez SHERMAN222.)
Spało się miło, na chwilkę wybudziła się ale zaraz zasnęła dalej, mimo usilnej chęci kontynuowania snu została obszturchana i usłyszała ułamek wypowiedzi swojej towarzyszki: -...wstawaj, coś się dzieję!
"Zajebiście... mogło sie stać to coś później"
Jedyne co mogło to oznaczać to tylko kłopoty.
Z wielkim ociaganiem wstała i przetarła oczy, potem zrobiła to co zawsze czyli schowała nóż i znalazła wzrokiem swoją broń, gdy jej wzrok padł na pistolet, automatycznie usta jej wypowiedziały szeptem nazwę: "Kashmir".
Schowała pistolet i zażuciła sobie karabin, po tych czynnościach była już w stanie działać, podeszła do Starweave i cicho zagaiła: -Przestaw broń na tryb pojedyńczy i czekaj w środku wozu. Zawołam cię.
Chwilę później wyskoczyła z wozu i instynktownie przywarła do tyłu wozu, siedząc tam zrepetowała karabin.
"Show Must Go On!" pomyślała a potem pomału zaczęła szukać powodu alarmu, w między czasie jeden magiczny ruch kopytem spowodował przełączenie trybu "seri" na "ogień pojedyńczy". Jeden strzał - jeden trup. Ta zasada musiała się zawsze sprawdzić.
"Zajebiście... mogło sie stać to coś później"
Jedyne co mogło to oznaczać to tylko kłopoty.
Z wielkim ociaganiem wstała i przetarła oczy, potem zrobiła to co zawsze czyli schowała nóż i znalazła wzrokiem swoją broń, gdy jej wzrok padł na pistolet, automatycznie usta jej wypowiedziały szeptem nazwę: "Kashmir".
Schowała pistolet i zażuciła sobie karabin, po tych czynnościach była już w stanie działać, podeszła do Starweave i cicho zagaiła: -Przestaw broń na tryb pojedyńczy i czekaj w środku wozu. Zawołam cię.
Chwilę później wyskoczyła z wozu i instynktownie przywarła do tyłu wozu, siedząc tam zrepetowała karabin.
"Show Must Go On!" pomyślała a potem pomału zaczęła szukać powodu alarmu, w między czasie jeden magiczny ruch kopytem spowodował przełączenie trybu "seri" na "ogień pojedyńczy". Jeden strzał - jeden trup. Ta zasada musiała się zawsze sprawdzić.