12-05-2013, 00:41
Starweave wyjrzała ukradkiem z za rogu. Sytuacja z minuty na minutę stawała się coraz bardziej dramatyczna. Pociski uderzały jeden po drugim w skrzynie. Cokolwiek się w nich znajdowało, chyba było wystarczająco twarde, by barykada zdała swój egzamin. Jednoróżka zanotowała słowa Iron.” Rainfall, ta Rainfall, klacz, czyli to musi być ten ciemnoniebieski kucyk od działka obrotowego.”
Klacz spojrzała na tyły karawany. Rainfall stała na prawo od wozu, pozbawiona jakiejkolwiek osłony, najwyraźniej wyszukując celu do ostrzelania. ”Ja pierdole, co ona wyprawia.” Ciemnogranatowa posłała jej znak , aby ta ruszyła w jej stronę. Wiedziała że to będzie bardzo ryzykowne, jednak z takim sprzętem będąc na tyłach może co najwyżej zaszkodzić sojusznikom. A jeśli pomyśli i będzie trzymać się blisko wozów, z głowa przy ziemi…
- Słodka Celestio, oby tylko pomyślała. – Powiedziała cicho do siebie Starweave.
Zwróciła się do popielatej klaczy, w odpowiedzi na jej następne pytanie. – Przeczołgać? Raczej tak, chyba jeszcze się aż tak nie upasiłam. – Sama się zdziwiła że w takiej sytuacji, humor chodź trochę się jej jeszcze trzyma. – Jaka jest dalsza część twojego planu?
Klacz spojrzała na tyły karawany. Rainfall stała na prawo od wozu, pozbawiona jakiejkolwiek osłony, najwyraźniej wyszukując celu do ostrzelania. ”Ja pierdole, co ona wyprawia.” Ciemnogranatowa posłała jej znak , aby ta ruszyła w jej stronę. Wiedziała że to będzie bardzo ryzykowne, jednak z takim sprzętem będąc na tyłach może co najwyżej zaszkodzić sojusznikom. A jeśli pomyśli i będzie trzymać się blisko wozów, z głowa przy ziemi…
- Słodka Celestio, oby tylko pomyślała. – Powiedziała cicho do siebie Starweave.
Zwróciła się do popielatej klaczy, w odpowiedzi na jej następne pytanie. – Przeczołgać? Raczej tak, chyba jeszcze się aż tak nie upasiłam. – Sama się zdziwiła że w takiej sytuacji, humor chodź trochę się jej jeszcze trzyma. – Jaka jest dalsza część twojego planu?