12-05-2013, 21:29
Medyk z zadowoleniem stwierdził efekty swojego ostrzału. Dwa trupy na trzy strzały... bywało lepiej. Po zachowaniu bandytów wnioskował, że nie znają się na taktyce. Nie było to zaskoczeniem.
Wychylił się zza swojej osłony i posłał jeszcze dwa pociski w stronę wybranych wrogów, ponownie starając się dokładnie celować.
Kątem oka dostrzegł grupę przeciwników próbującą zajść karawanę od lewej. [1] Nietrudno się było domyślić, że mają zamiar oflankować obrońców z przodu. Cofnął się za osłonę. Do tego co ma zamiar zrobić powinien mieć jakąś osłonę... Spojrzał na wozy, widząc Blue wciąż stojącą pośród pojazdów.
- Blue! - nie do końca krzyczał, ale powinna go usłyszeć. Mając nadzieję, że na niego patrzy, machnął kopytem, żeby za nim ruszyła.
Przemieszczając się na drugą stronę swojej osłony, przeładował karabin.
Gdy już tam dotarł, przygotował się do ostrzelania pierwszego przeciwnika, który będzie na tyle głupi, żeby wychylić się zza kamieni. Gdy tylko ujrzał właśnie takich napastników, odetchnął głęboko, skupił się na telekinezie i rozpoczął skupiony, dokładny ostrzał.
[[1] - ustalone z GMem, od razu mówię...]
Wychylił się zza swojej osłony i posłał jeszcze dwa pociski w stronę wybranych wrogów, ponownie starając się dokładnie celować.
Kątem oka dostrzegł grupę przeciwników próbującą zajść karawanę od lewej. [1] Nietrudno się było domyślić, że mają zamiar oflankować obrońców z przodu. Cofnął się za osłonę. Do tego co ma zamiar zrobić powinien mieć jakąś osłonę... Spojrzał na wozy, widząc Blue wciąż stojącą pośród pojazdów.
- Blue! - nie do końca krzyczał, ale powinna go usłyszeć. Mając nadzieję, że na niego patrzy, machnął kopytem, żeby za nim ruszyła.
Przemieszczając się na drugą stronę swojej osłony, przeładował karabin.
Gdy już tam dotarł, przygotował się do ostrzelania pierwszego przeciwnika, który będzie na tyle głupi, żeby wychylić się zza kamieni. Gdy tylko ujrzał właśnie takich napastników, odetchnął głęboko, skupił się na telekinezie i rozpoczął skupiony, dokładny ostrzał.
[[1] - ustalone z GMem, od razu mówię...]
Matematyka wcale nie jest trudna. Po prostu jesteś debilem.