08-08-2016, 21:56
Ja lubię, gdy opowiadanie kończy się szaro. Tak jak np. Pink Eyes. Nie będę rzucał spoilerami, mimo że to opowiadanie ma już niemalże 5 lat, ale... no. Kto czytał, ten wie.
Cholera, naprawdę warto by się spotkać na jakimś piwie. Na żywo dyskutuje się o wiele lepiej. O ile moja sytuacja ze studiami się wyklaruje, będę może w stanie się spotkać.
Cholera, naprawdę warto by się spotkać na jakimś piwie. Na żywo dyskutuje się o wiele lepiej. O ile moja sytuacja ze studiami się wyklaruje, będę może w stanie się spotkać.
Pięć warunków dobrego tłumaczenia:
Pierwszy: Znajomość języka i umiejętne jej wykorzystanie
Drugi: Możliwość poświęcenia się tłumaczeniu w czasie wolnym
Trzeci: Niewyobrażalny zapas chęci oraz samozaparcia
Czwarty: Znajomość uniwersum
Piąty: Odczuwanie przyjemności z tego, co się robi.
Każdy z tych warunków można porównać do części w mechanizmie zegarka: Brak jednej z nich powoduje zatrzymanie się całości.
Opad: Konioziemia - Projekt Horyzonty!
Pierwszy: Znajomość języka i umiejętne jej wykorzystanie
Drugi: Możliwość poświęcenia się tłumaczeniu w czasie wolnym
Trzeci: Niewyobrażalny zapas chęci oraz samozaparcia
Czwarty: Znajomość uniwersum
Piąty: Odczuwanie przyjemności z tego, co się robi.
Każdy z tych warunków można porównać do części w mechanizmie zegarka: Brak jednej z nich powoduje zatrzymanie się całości.
Opad: Konioziemia - Projekt Horyzonty!