15-05-2013, 20:17
EFS wyglądał jak choinka. Bardzo czerwona choinka.
- Dobra Sharpi, mamy jednego na jedenastej, jednego na 12 i czerwoną poświatę na drugiej. - krzyknęła klacz do przyjaciela analizują wskazania PipBucka. - Myślę że nie będzie tak źle.
Patrząc dalej na EFSa zauważyła ona jedną ciekawą rzecz. Jedna z kropek poruszała się w ich stronę.
Blue wychyliła się za osłony i odpaliła SATSa. Nieszczęsny przeciwnik biegł po otwartym terenie wprost na nią.
Szybko wycelowała i pociągnęła za spust oddając strzał i chowając się z powrotem za osłonę.
- Dobra Sharpi, mamy jednego na jedenastej, jednego na 12 i czerwoną poświatę na drugiej. - krzyknęła klacz do przyjaciela analizują wskazania PipBucka. - Myślę że nie będzie tak źle.
Patrząc dalej na EFSa zauważyła ona jedną ciekawą rzecz. Jedna z kropek poruszała się w ich stronę.
Blue wychyliła się za osłony i odpaliła SATSa. Nieszczęsny przeciwnik biegł po otwartym terenie wprost na nią.
Szybko wycelowała i pociągnęła za spust oddając strzał i chowając się z powrotem za osłonę.