27-05-2013, 23:21
(Ten post był ostatnio modyfikowany: 27-05-2013, 23:28 przez SHERMAN222.)
Iron skierowała się z dala od dwóch person, przystanęła i wyciągnęła z juków okulary przeciwsłoneczne które po chwili założyła. Jednym z jej odlotów było zbieranie wszystkiego czego inni nie chcą, w New Pegas można było dostać nawet jakieś stare mechanizmy z cyklu "niewiadomo co to robi".
Klacz klapła na zadzie i pogrążyła się w przemyśleniach:
"Brakuje mi tylko z 15 koszul w wzorki, pojazdu, pasującej muzyki... O ile dragi łatwo było znaleźć... może ktoś w okolicy umie szyć?. Nie nie sądzę, pojazdu też na tą chwilę nie uruchomię, muzyki nie mam... kurwa mać!. Ok, Iron, ogarnij się, postaw sobie inne pytanie"
Następne pytanie szybko przyszło a reszta myśli była nieskładna tylko z powodu haju :
"ile nocy i dziwnych poranków trwa ten obłęd?
Jak długo jeszcze wytrzymamy? Zastanawiało mnie to. Ile czasu minie, zanim ktoś z nas zacznie wyć i bełkotać na resztę?... Zróbcie to dla mnie Boginie - dajcie mi jeszcze pięć godzin haju nim zgniecie mnie młot..."
Po dłuuugiej chwili która wydawała się trwać wieczność, dragi przestały działać ale tylko z powodu za małej dawki, nagle Iron wyrwała się z zamyśleń, rozejrzała i po cichu powiedziała:
- Co to kurwa?, pustynia?, co ja robię na środku pierdolonej pustyni?
Po chwili fakty ja zmiażdżyły, nie była na haju a mała klacz z jej umysłu zakrzyknęła: "wstawaj! ty bydlaku!, koniec letargu!"
- Masz rację, trzeba to odstawić...
Pomału podniosła się i widząc świat w kolorach żółtych ruszyła w stronę dwójki i stała na uboczu, a jej umysł na szczęście wytrzeźwiał.
Klacz klapła na zadzie i pogrążyła się w przemyśleniach:
"Brakuje mi tylko z 15 koszul w wzorki, pojazdu, pasującej muzyki... O ile dragi łatwo było znaleźć... może ktoś w okolicy umie szyć?. Nie nie sądzę, pojazdu też na tą chwilę nie uruchomię, muzyki nie mam... kurwa mać!. Ok, Iron, ogarnij się, postaw sobie inne pytanie"
Następne pytanie szybko przyszło a reszta myśli była nieskładna tylko z powodu haju :
"ile nocy i dziwnych poranków trwa ten obłęd?
Jak długo jeszcze wytrzymamy? Zastanawiało mnie to. Ile czasu minie, zanim ktoś z nas zacznie wyć i bełkotać na resztę?... Zróbcie to dla mnie Boginie - dajcie mi jeszcze pięć godzin haju nim zgniecie mnie młot..."
Po dłuuugiej chwili która wydawała się trwać wieczność, dragi przestały działać ale tylko z powodu za małej dawki, nagle Iron wyrwała się z zamyśleń, rozejrzała i po cichu powiedziała:
- Co to kurwa?, pustynia?, co ja robię na środku pierdolonej pustyni?
Po chwili fakty ja zmiażdżyły, nie była na haju a mała klacz z jej umysłu zakrzyknęła: "wstawaj! ty bydlaku!, koniec letargu!"
- Masz rację, trzeba to odstawić...
Pomału podniosła się i widząc świat w kolorach żółtych ruszyła w stronę dwójki i stała na uboczu, a jej umysł na szczęście wytrzeźwiał.