10-11-2013, 19:35
Dobra no więc tak, myślę, że najbardziej prawdopodobny scenariusz podałem wyżej. Jednak jest tutaj pewna alternatywa. Możliwe, że Starweave dostała by ten sam Ciute Mark. A prawdopodobnie wtedy, jej przygody nie skończyły by się tylko na przeglądaniu odległych zakamarków Internetu, przez większość wolnego czasu. Ja osobiście widzę Starweave jako badaczkę i eksploatatora zniszczonego świata zebr.
Oczywiście nie polazła by tam sama ze swoim durnym szczęściem i nożem kuchennym. Myślę, że była by częścią jakiejś ekspedycji, złożonej ze specjalistów i naukowców. Dodatkowo wspomaganej przez specjalne przystosowane do pracy w takim środowisku, oddziały bojowe np. Kompani Szpona. Być może nie obyło by się nawet bez współpracy ze strony wojska.
Oczywiście nie polazła by tam sama ze swoim durnym szczęściem i nożem kuchennym. Myślę, że była by częścią jakiejś ekspedycji, złożonej ze specjalistów i naukowców. Dodatkowo wspomaganej przez specjalne przystosowane do pracy w takim środowisku, oddziały bojowe np. Kompani Szpona. Być może nie obyło by się nawet bez współpracy ze strony wojska.