24-04-2013, 19:53
Ja jak mam zły dzień (prawie co dzień) to mówię aby życie zrobiło mi choć raz przysługę i aby w ziemie przypierdzieliła bomba atomowa albo meteoryt :|
Twój postapokaliptyczny początek
|
24-04-2013, 19:53
Ja jak mam zły dzień (prawie co dzień) to mówię aby życie zrobiło mi choć raz przysługę i aby w ziemie przypierdzieliła bomba atomowa albo meteoryt :|
25-04-2013, 14:33
No to módl się do Kima. Może spełni twoje ( i pewnie nie tylko twoje) życzenie.
25-04-2013, 14:38
Moim początkiem był Fallout 1 i 2. Potem seria Stalker, The Fall: Last Days of Gaia i HL2(seria).
26-04-2013, 19:27
Ja zacząłem od Fallouta 3. Następnie musiałem przejść Fallouta 1, 2 i New Vegas. Po przejściu tych gier przeczytałem Metro 2033. Był to dla mnie fenomen i nadal myślę że uniwersum Metro jest lepsze niż uniwersum Fallout . Aktualnie czekam na wydanie Korzeni Niebios, bo już wszystkie części Metra przeczytałem wliczając w to książki innych autorów niż Dmitry Glukhovsky.
24-09-2013, 23:07
W sumie mój początek z Postapo na zasadzie "jako tako siwo" zaczął się gdy obejrzałem "Wzgórza mają oczy" (chodzi mi rzecz jasna o remake z 1 dekady tego wieku), Film świetny jeśli chodzi o taki klimat, ale tak na poważnie zacząłem się tym interesować gdy wyszedł Stalker: Cień Czarnobyla. Oczywiste wkurzało mnie to, że mój lapek jest już tak Postapo ,że ta gra nie miała szans pójść (chyba, że miałbym ukraść komputer główny Enklawy) więc kupiłem książkę "Piknik Na Skraju Drogi" na której wątkach bazuje gra. Potem poszło już z górki i w mojej domowej bibliotece pojawiły się dylogia "Metro" Głuchowskiego oraz "Piter" Wronczka, a teraz staram się rozgrywać Fallout 2 i zaczytuję się w FO: E
PS Tak w ogóle to witam wszystkich, bo tak się rozpisałem, że zapomniałem o manierach
26-09-2013, 14:20
Hmmm... Moja historia z klimatem post-apo zaczęła się bodajże w 2008 lub 2009 roku, na moje to końcówka podstawówki, kiedy to moja ukochana mamusia stwierdziła, że gram w "gry pozbawione sensu i strasznie liniowe". Na drugi dzień na biureczku leżało pudełeczko z wdzięcznym napisem Saga Fallout (1, 2 i FO:T). Później było HTA i HTA:RoC, wg. mnie gry genialne i rosjanie odwalili kawał porządnej roboty, tylko zakończenie HTA mnie troche zmartwiło, bo oczekiwałęm jakiegoś outra czy coś, a otrzymałem tylko troche napisów, a bardzo mnie ciekawi co dokładnie stało się z Ivanem i jak poradzili sobie NJERI (pierwsze zakończenie, niedługo będę grać jeszce raz i wybiore drugą ścieżkę). Dopiero niedawno była pierwsza część S.T.A.L.K.E.R.'a, fajna strzelanka, ale troche bardziej ograniczona niż FO, pod tym względem, że nie było wojny nuklearnej tylko rozniosło elektrownie i przez to ten świat nie jest do końca tak udany jak ten Fallout'owy. Jak będę mieć lepszy sprzęt to zagram FO3 i FO:NV bo się kurzą na razie na półce...
29-11-2013, 21:16
Ja zacząłem od Fallout 1 i potem 2,3 i New Vegas potem były książki (metro 2033,2034 czekam na 2035) następnie kucyki i trafiłem tu nie chodzę do psychologa na terapię więc jest dobrze.
12-05-2014, 09:47
W mym przypadku zgrały się dwa ważne czynniki, przeważające mojej obecności tutaj dziś.
Po pierwsze w moje łapki weszła edycja delux zawierająca w sobie fallout 1,2 Tactic. Oraz obejrzenie filmu The Day After z 83 roku. I późniejsze zainteresowanie tą tematyką.
02-06-2014, 20:55
Kiedyś, kiedy byłem mały, często słyszałem o takich tytułach, jak Crisis, Stalker, Fallout, jednak nigdy taka gra w moje pazurki nie wpadła. Natomiast mój pierwszy kontakt z postapo był w gimnazjum, kiedy to grywałem w Minecrafta na pewnym kucykowym serwerze. Tam ktoś wpadł na pomysł stworzenia podziemnego miasta na wzór książki pana Głuchowskiego, a ja nie oczywiście pomocy przy tworzeniu nie odmówiłem. W taki sposób po raz pierwszy liznąłem postapo, ale na tym się na razie skończyło, bo to jeszcze były czasy, kiedy nie czytywałem książek.
Potem długo, długo nic, aż zacząłem bardziej zagłębiać się w fandom i czytać fanfici. Po przerobieniu Past Sins natknąłem się na Fallout: Equestrię, a tego było wtedy przetłumaczone sześć, albo siedem rozdziałów. To było dla mnie oczywiście zbyt mało, a że mój angielski słaby był, musiałem dorwać coś więcej i padło na Crisis: Equestrię. Tego też nie było wtedy wiele, więc po kilkunastu rozdziałach mój kontakt z postapo się urwał i znowu długo nic. Znowu dużo później dostałem od kolegi cynk, że Metro 2033 za darmo na rozdają. No to się skusiłem, pobrałem ze steama. Jak się okazało, mój komputer nie pozwalał mi a długie granie (gra często się zacinała, nie mówiąc już o niemożliwości przejścia Arsenału). Ale kilka misji wystarczyło, aby mnie wciągnąć i już za jakiś czas w lokalnej bibliotece dorwałem się do książek Metro 2033 i 2034, które z wielką ochotą przeczytałem. Książek z Universum Metro jak dotąd nie tknąłem, ale z pewnością pojawią się w przyszłości w moich pazurkach. Po przeczytaniu Metra znowu nastąpiła przerwa od postapo, która zakończyła się gdzieś w marcu tego roku, kiedy to postanowiłem znowu przeczytać Crisis: Equestrię. Doszedłem tak do ostatniego przetłumaczonego rozdziału, więc znowu trzeba było czegoś nowego poszukać. No więc znowu FoE i tak oto znajduję wasze forum. A że ten fanfic długi jest, a ja wolno czytam, to i na dłużej mi starczyło, jednak tłumaczenie wyczerpałem wczoraj. W międzyczasie nowy komputer umożliwił mi ponowne zagranie w Metro, ale już zdążyłem je przejść przedwczoraj. Jakie dalsze plany? Obecnie (nie)cierpliwie czekam na rozdział XX, a także, z tego co się dowiedziałem, jutro zostanie wydane tłumaczenie ostatniego rozdziału Crisis, więc lekturę na weekend mam. No i planuję zakup Metro: Last Light. W międzyczasie wymienionych wyżej moich spotkań z postapo grałem jeszcze trochę w Fallout 1, ale nie potrafię określić w czasie, kiedy to było. Jednak gra mi się wtedy nie spodobała. Teraz planuję znowu jej spróbować - mój gust się bez przerwy zmienia, więc, kto wie, może tym razem mi się spodoba. Właściwie operuję angielskim na tyle, aby móc przeczytać kolejne rozdziały FoE, jednak w tym oczekiwaniu na kolejny rozdział jest pewna magia... Jednak może spróbuję w ramach szlifowania umiejętności przeczytać po angielsku już przerobione rozdziały, jednak to dopiero przyszłość.
02-06-2014, 21:51
F1 zarąbiście mocno polecam. Warto.
|
« Starszy wątek | Nowszy wątek »
|