Ocena wątku:
  • 1 głosów - średnia: 2
  • 1
  • 2
  • 3
  • 4
  • 5
Fillydelphia
#1
Tak się ostatnio zastanawiałem. Zapominając o planach Red Eyea o zostaniu "kolejną boginią". Czy jego wizja odbudowy Fillydelphi, miała jakiekolwiek szanse powodzenia?

Chciał bym usłyszeć wsze zdanie na ten temat, gdyż ja sadzę, że gdyby nie zachciało by mu się zostać "bogiem" był by on w stanie w ciągu kilku lat posiadać najbardziej rozbudowane miasto na pustkowiach bez potrzeby utrzymywania pracy niewolniczej i z dobrze wyedukowanymi mieszkańcami.
A z stamtąd już niedaleka droga do odbudowy pustkowi.
[Obrazek: signature.php]
Odpowiedz
#2
W sumie... Otwierał stajnie więc miał sprzęt, leki, i inne. Raczej by mu się udało, był potęgą na pustkowiach. Poza tym był chyba jedyną osobą która naprawdę się starał, nie zawsze działając dobrymi metodami, ale jednak. Zamiast wykorzystać laboratoria do stania się "bogiem" mógłby szukać sposobu na oczyszczenie pustkowi i leczenie mutacji. Kto wie może by mu się to nawet udało...
Odpowiedz
#3
Tak, sądzę, ze byłby w stanie, może nie ocalić całego pustkowia, ale na pewno znacznie poprawić sytuację. Zresztą z tego ci pamiętam nawet Littlepip stwierdziła, że to nie jest zły pomysł sam w sobie, wykonanie mało humanitarne, ale cel jak najbardziej dobry.

Przy czym nie operował w próżni i wiemy, że wcześniej czy później Enklawa i Bogini by zaczęły stanowić poważne zagrożenie. Nawet gdyby nie chciał zostać nowa boginią, to z zasobami, które kontrolował nie był by w stanie im się skutecznie przeciwstawić, natomiast przejmując rolę Bogini, zagarniając jej alicorny, lub tworząc nowe, balans sił byłby znacznie bardziej na jego korzyść.
Odpowiedz
#4
Ze wszystkich obecnych frakcji to Red Eye miał największe szanse na stworzenie na pustkowiach mechanizmu o charakterze państwa.
Gdyby nie jego chore marzenia o staniu się częścią nowego bóstwa, to bardzo szybko (IMO dekada, najwyżej dwie) Fillydelphia mogłaby porzucić pracę niewolniczą. Z kucami nauczanymi wcześniej w szkole w Filly na stanowiskach kierowniczych, to miało szanse zadziałać.

Czemu nie zadziałało? Jak powiedziałem na początku, to głównie problem z planami przemiany w "byt wyższy" w wykonaniu szefa tego wielkiego burdelu.

Gdyby lepiej rozwiązał sprawę z The Goddess, to nie zagrażałby mu już praktycznie nikt. Owszem, teoretycznie jest jeszcze Enklawa, ale operacja Cauterize została zarządzona tylko dlatego, że powierzchnia zaczęła stanowić zagrożenie dla stabilności Enklawy. Gdyby to Red Eye, nie The Goddess, stał przy sterach i zdołałby wyeliminować, albo chociaż powstrzymać Pip - Enklawa by nie interweniowała.

Mógł to zrobić, z siłami jakie kontrolował. Ba, był bliski sukcesu. Ale nie wyszło. Gdyby jednak wydarzenia potoczyły się inaczej, gdyby zostały podjęte inne decyzje...
Dobra, powtarzam się. Powiedziałem już co chciałem.
Matematyka wcale nie jest trudna. Po prostu jesteś debilem.
Odpowiedz




Użytkownicy przeglądający ten wątek: 2 gości