Liczba postów: 155
Liczba wątków: 4
Dołączył: 10 2013
Reputacja:
1
Ulubiony kucyk: Steelhooves
YO! Tak szczerze to jeszcze nic pewnego, ale mam możliwość podjęcia próby tłumaczenia... Jest całkiem spora szansa że wypali i będzie postępować do przodu. Jest to oczywiście kwestia chęci i wolnego czasu. Tak więc... Nie obiecuję że będzie aktualizowane w regularnych odstępach czasu... Opowiadań w uniwersum Fallout: Equestria, jest sporo... Dlatego chcę żebyście wy, coś polecili/wybrali... A z przykładowych: Heroes, Pink Eyes, Viva Las Pegasus, The Last Sentinel, Broken Steel, Murky Number Seven, New Pegas, czy może znacie jeszcze inne i uważacie że są warte przekładu... Piszcie...
Liczba postów: 155
Liczba wątków: 4
Dołączył: 10 2013
Reputacja:
1
Ulubiony kucyk: Steelhooves
NIE! Stanowcze nie... Bardziej zaawansowani tłumacze... BA! Całe zespoły nie były wstanie podjąć się tłumaczenia tego dzieła... Tak więc, proponuję byś wybrał coś innego, jak na mój skromny początek przygody z tłumaczeniem... ;D
Liczba postów: 190
Liczba wątków: 7
Dołączył: 01 2014
Reputacja:
6
Hmmm... A na poważnie, nie myślałeś w drugą stronę? Polski na Angielski?
Bardzo bym był uśmiechnięty, gdyby ktoś tłumaczył moje Crimson Tide na angielski.
z istniejących angielskich ficów... Nie wiem czy ktos sie tego podjął, i sam jeszcze za tego fica sie nie brałem, ale ponoc Murky Number Seven jest dobre.
Liczba postów: 361
Liczba wątków: 13
Dołączył: 03 2013
Reputacja:
14
Murky Number Seven jest dobre, ale musisz się porządnie zastanowić, czy chcesz go w ogóle zaczynać. Żeby wytrwać do końca, prawdopodobnie potrzebowałbyś masy samozaparcia i dosłownie nieograniczonego uwielbienia tego fica - w innym wypadku ci się zwyczajnie znudzi.
Na początek być może poradziłbym Pink Eyes (Tylko ok. 200k słów), ale z tego co pamiętam cholernie ciężko jest przetłumaczyć ten fanfik ze strony technicznej - choćby na ogromną ilość frazeologizmów angielskich i gier słownych, często nieprzetłumaczalnych.
Jeśli naprawdę chcesz się podszkolić w tłumaczeniu, radziłbym najpierw pomóc któremuś z nas - mnie albo poulsenowi - żeby w ogóle zobaczyć, z czym to się je i mieć jako-taki nadzór merytoryczny. Ale to tylko sugestia.
Pięć warunków dobrego tłumaczenia:
Pierwszy: Znajomość języka i umiejętne jej wykorzystanie
Drugi: Możliwość poświęcenia się tłumaczeniu w czasie wolnym
Trzeci: Niewyobrażalny zapas chęci oraz samozaparcia
Czwarty: Znajomość uniwersum
Piąty: Odczuwanie przyjemności z tego, co się robi.
Każdy z tych warunków można porównać do części w mechanizmie zegarka: Brak jednej z nich powoduje zatrzymanie się całości.
Opad: Konioziemia - Projekt Horyzonty!