Liczba postów: 412
Liczba wątków: 18
Dołączył: 03 2013
Reputacja:
6
Trzeba tu wspomnieć, że nie wszystkie koniowate potrafiły, a raczej są w stanie opanować sztukę stania na dwóch kopytkach jednocześnie pozostając nieruchomo w pionie. Z tego co kojarzę była to naturalna technika zebr, które mogły ją posiąść dzięki dodatkowej koordynacji, jaką zapewniał im ich specyficzny ogon. A do tego dochodzi jeszcze siła odrzutu, co z pewnością wymaga dodatkowych umiejętności zachowania koordynacji podczas prowadzenia ostrzału.
Kucyki natomiast miały bardzo duże trudności z opanowaniem tego wszystkiego, lub porostu było to niemożliwe. Dlatego też konstruowały i używały tak zwanych siodeł bojowych. Które z kolei jak wiemy przeznaczone były dla bardziej "nieporęcznego" uzbrojenia, które nie mogło być dzierżone tylko w pyszczku.
Dlatego karabin który podesłał w arcie Thorwaldsen92 jest czysto projektu zebr i myślę że żaden inny kucyk poza jednorożcem (A jakże naturalnie...) nie byłby w stanie go używać.
Liczba postów: 190
Liczba wątków: 7
Dołączył: 01 2014
Reputacja:
6
Cóż, P-21 z Project Horizons strzelał "na stójkę" na pewno ze swojego Granatnika, i wydaje mi się, że z innej broni też.
Liczba postów: 23
Liczba wątków: 1
Dołączył: 07 2014
Reputacja:
1
Ja, jeszcze zanim wziąłem się za czytanie, zacząłem się zastanawiać jak kucyki mogłyby korzystać z broni...wpadłem na całkiem (chyba) ciekawy pomysł- załóżmy taki karabin lub zwyczajny pistolet mogłby być przypięty do którejś z przednich kończyn. Kucyk mógłby wtedy podnosić nogę i celować do przeciwników, a przypominałoby to korzystanie z broni jak w przypadku ludzi. Jeśli chodzi o spust to mógłby to być zwykły drążek, za który kuc ciągnąłby pyskiem...wiem, w sumie nic oryginalnego nie wykminiłem, ale i tak wydaje mi się to logiczniejsze rozwiązanie niż strzelanie trzymając pistolet w pysku...mój sposób umożliwia w sumie strzelanie każdemu, czy to kucyk ziemski czy pegaz, w każdym razie dałoby się wtedy normalnie celowac i przeładowywać, bo kwestia reloadu też.nie jest.wyjaśniona, bo niby jak zwykły kucyk miałby trzymając broń w pyszczku jeszcze ją przeładować? Ehhh pochwalę sie , że sam podejmuję się napisania książki w tym uniwersum, ale hmm, nwm czy wymorzystac mój pomysł, czy trzymać się strzelania z pyska, bo niby logika nakazywałaby to pierwsze, ale z drugiej strony poprawiać autora oryginału? Nwm, nwm
Liczba postów: 5
Liczba wątków: 0
Dołączył: 08 2014
Reputacja:
0
Mnie zawsze zastanawiał fakt, czy siła odrzutu broni trzymanej w pyszczku nie spowoduje uszkodzenia zębów właściciela. Być może broń kucyków była w jakiś sposób specjalnie konstruowana by zamortyzować ten efekt.
Liczba postów: 5
Liczba wątków: 0
Dołączył: 08 2014
Reputacja:
0
Oczywiście zgadzam się, że nie każdy rodzaj broni da się obsługiwać pyskiem. Zastanawia mnie tylko fakt czy używanie nawet zwykłego 9mm nie spowoduje uszkodzeń. Należy pamiętać że zęby to jednak dość krucha i delikatna struktura. Być może kucyki po prostu mają mocniejsze uzębienie.
Liczba postów: 5
Liczba wątków: 0
Dołączył: 08 2014
Reputacja:
0
Faktycznie coś w tym musi byś ;D