Niektórzy czytają w ciszy by jedynie tekst z ekranu zamieniał się w obrazy ucieczek, powrotów, kul, krwi i ponurego świata Equestrii. Inni wolą dołączyć do tego tańca wyobraźni drugi zmysł. I tu do tej drugiej grupy kieruję pytanie. Czego i dlaczego akurat tego słuchaliście podczas czytania Fallout: Equestrii?
Ja wybrałem utwór, który, według mnie, świetnie sprawuje się, jako dodatek do epickich bitew, oraz światów postapokaliptycznych. Jest to "Ruina Imperii" z płyty Carolus Rex zespołu Sabaton.
Ja na przykład wolę coś spokojnego, coś klimatycznego, co będzie sobie leciało w tle podczas gdy ja słucham/czytam opowiadania z tego uniwersum. Na przykład album Trailerhead wytwórni Immediate Music:
"Forgive me, Luna, for I have taken the life of another"
Kiedy czytałem po raz pierwszy Fallout Equestria, moim uszom towarzyszyły dźwięki skomponowane przez kompozytora mało znanego poza gronem fanów FoE, zaś wewnątrz tego grona przez wielu uwielbianego - dr.Dissonance. Stworzył pakiet bodajże 15 tematycznych, dość krótkich motywów (plus "main theme v2.0", który jest wręcz ob-łęd-ny!) Świetnie pasujących do uniwersum. To właśnie one kształtowały mój pierwszy styk z serią Fallout, zaś teraz, gdy ich słucham, przywołują nutkę nostalgii. Linków z telefonu raczej nie podam, ale polecam wyszukać na YT kanał tego gościa.
Pięć warunków dobrego tłumaczenia: Pierwszy: Znajomość języka i umiejętne jej wykorzystanie Drugi: Możliwość poświęcenia się tłumaczeniu w czasie wolnym Trzeci: Niewyobrażalny zapas chęci oraz samozaparcia Czwarty: Znajomość uniwersum Piąty: Odczuwanie przyjemności z tego, co się robi.
Każdy z tych warunków można porównać do części w mechanizmie zegarka: Brak jednej z nich powoduje zatrzymanie się całości.
Sabaton ... jak mogłem na to nie wpaść !
uwielbiam ten zespół!
jak dotąd słucham soundtrack'a z fallout new vegas lub Stalker(bo jest bardziej mroczny).