09-07-2014, 00:54
Spokojnie, to tylko przypuszczalny scenariusz. Istnieją szansę, że wybuchnie w międzyczasie wojna, wystrzelamy się atomówkami i będziemy potem wychodzić w bunkrów, stajni i... i z metra (nie podejmę się próby odmiany tego słowa w tak późnych godzinach). Będzie dobrze, tylko trzeba mieć nadzieję... i bunkier.
A jeżeli nie znajdziemy schronów? Pozostaje nam mieć nadzieję, że zginiemy wszyscy jednocześnie, bo jak będziemy umierać po kolei, to będzie smutno
A jeżeli nie znajdziemy schronów? Pozostaje nam mieć nadzieję, że zginiemy wszyscy jednocześnie, bo jak będziemy umierać po kolei, to będzie smutno