12-07-2014, 23:26
"Forgive me, Luna, for I have taken the life of another"
Ostatni post wygrywa :D
|
12-07-2014, 23:26
"Forgive me, Luna, for I have taken the life of another"
13-07-2014, 00:27
Korea Północna twierdzi, że puchar jest w waszym posiadaniu.
13-07-2014, 06:49
Widziałem to wcześniej.
Takie kurczowe trzymanie się władzy jest śmieszne i żałosne to samo jest we wszystkich mediach na świecie.
13-07-2014, 09:22
Widzisz duh, tak działa komunizm.
Pięć warunków dobrego tłumaczenia:
Pierwszy: Znajomość języka i umiejętne jej wykorzystanie Drugi: Możliwość poświęcenia się tłumaczeniu w czasie wolnym Trzeci: Niewyobrażalny zapas chęci oraz samozaparcia Czwarty: Znajomość uniwersum Piąty: Odczuwanie przyjemności z tego, co się robi. Każdy z tych warunków można porównać do części w mechanizmie zegarka: Brak jednej z nich powoduje zatrzymanie się całości. Opad: Konioziemia - Projekt Horyzonty!
13-07-2014, 11:47
Też kiedyś musieliśmy przez to przechodzić...
19-07-2014, 14:10
Mówisz o komunizmie czy o tym że tv kłamie? Jedno nie wyklucza drugiego jednak o ile komunizm w Polsce minął o tyle media nadal propagują to co im rząd karze. Dlatego nie oglądam tv.
Co myślicie o kwestii płacenia podatków i klauzuly sumienia? Można odmówić płacenia podatków jeżeli uważa się że rząd marnuje nasze pieniądze?
Płacenie podatków... Uważam, że powinno być obowiązkowe. Nieważne, na co rząd je wydaje, jeżeli choćby w jakimś stopniu ma je wydawać dobrze, musi wiedzieć, jaką kwotą będzie dysponować. To jest najważniejszy dochód państwa, więc uważam, że musi być pewny. Poza tym, gdyby była taka możliwość, to większość nie płaciłaby nie dlatego, że rząd źle wydaje pieniądze, a dlatego, żeby mieć więcej dla siebie. Taka już ludzka natura. Jeśli już to najlepiej od razu zrobić podatek dobrowolny.
Jeżeli rząd źle wydaje podatki, to według mnie, powinno się zmienić rząd, a nie obowiązek płacenia podatków. Klauzula sumienia? Jeżeli ktoś nie chce czegoś robić, bo to jest niezgodne z jego sumieniem, to, uważam, że nie powinien mieć przymusu robienia tego. Powiedzmy pan lekarz uważa, że aborcja jest zabójstwem (znamy tą sytuacje, prawda?). Nie chce jej przeprowadzić, ponieważ uważa, że jest to równoznaczne z zabiciem dziecka. Postawmy się się w jego miejscu. Skoro uważa, że jest to zabójstwo, to w takim wypadku byłaby to ta sama sytuacja: Stawiasz przed nim dowolnego człowieka, w dowolnym wieku, z dowolnym kolorem skóry, dowolną religią i wszelkimi innymi dowolnymi rzeczami. Znaczy absolutnie jakiegokolwiek człowieka. I temu panu lekarzowi dajesz pistolet, mówiąc: - Zastrzel go/ją/je! No zastrzel! Czemu nie strzelasz?! Ktoś powie: ale to przecież nie to samo, co aborcja. A co z tego, że wy tak uważacie? Skoro tamten człowiek uważa to za zabójstwo, to dla niego to jest to samo i to jego będzie sumienie dręczyć, że pozbawił kogoś życia. Uwaga: Nie stawiajcie mnie w roli obrońcy tego lekarza, o którym słyszymy ostatnio w TV. Nie chcę być jego obrońcą, chcę żebyście spróbowali zrozumieć. (Tyle się napisać tylko dla jednego, małego pucharu, który i tak zaraz mi zabiorą...)
nom masz rację.
20-07-2014, 12:23
Z szacunku dla tego postu wezmę ten puchar z rąk Duha7. Aby znalazł się w ręka... kopytach prawego czło... kucyka.
20-07-2014, 20:33
A dziękuję.
|
« Starszy wątek | Nowszy wątek »
|