Ocena wątku:
  • 1 głosów - średnia: 5
  • 1
  • 2
  • 3
  • 4
  • 5
Dota 2
#11
War. War never changes. But friendship will survive.

Odpowiedz
#12
Mówiąc szczerze, to wydaje mi się że i Lol i Dota nie są zbalansowane. Ale i w jednym i drugim przypadku nie grałem wszystkimi postaciami, więc do końca nie wiem. W sumie, to też zależy, bo jak nie ogarniasz postaci, to nawet mając Akali, będziesz bezużyteczny (sam miałem takiego w teamie co jako pierwszy przedmiot kupił Doran Ringa /)_-)

Zawsze pozostaje Urgot.... ludzie nie ogarniają, łapią mindfucka i padają po chwili, usiłując uciec przed naprowadzanymi pociskami, albo po prostu od samego wyglądu champa Wink.
[Obrazek: fallout__equestria_gpe_logo_wallpaper_by...5ektc9.jpg]
Odpowiedz
#13
Co do championów: w LoL'u jedynym prawdziwym tankiem jest mundo- wbija się, cofa, szybka regeneracja, i kolejna wbitka. Kumpel mówił, że w docie są lepsze tanki, niezbiszczalne. Dobiera ci noob team: lol-surr at 20, w docie ponoć solo carry.

Postacii nigdy nie da się zbalansować idealnie, po gra była by zbyt prosta i nudna. Może to właśnie niedopatrzenia sprawiają rozgrywkę tak emocjanującą? *wyłącza tryb filozofa* Oprócz balansu są jeszcze oczywiście umjetności gracza, build, team, szybkie łącze.
Poprawki wchodzą cały czas, by "polepszyć" gre. Ale zamiast reworka tristany można było zrobić nerfa katarinie. Ale po co, kata jest słaba...
War. War never changes. But friendship will survive.

Odpowiedz
#14
Panie, pan daj Kacie spokój. Jeszcze zrobią jak z Masterem. Oni tak potrafią ;_;

Mundo? Czy ja wiem.... mi on nie pasuje. Wole ninja-tanka Shena albo Vi. Od biedy Spin-To-Win Garen ujdzie. Ale to już jak komu pasuje.

Uciekałem Vi od Barona, do bazy na dole, bez many, a ci mnie cały czas bili....nawet poniżej 1/3 HP nie zjechali, a byli za mną aż pod wierze inchibitora ; )

A co do solo-carry.... To prawda...niestety
[Obrazek: fallout__equestria_gpe_logo_wallpaper_by...5ektc9.jpg]
Odpowiedz
#15
Kata dostanie stuna i jest trupem to samo Yi. To postacie o wysokim ryzyku do tego Yi jest late gemowy co oznacza że na niewiele się zda w early. Problemem jest niezbalansowanie pod względem siły gdy jest się feedownym przez słabszego przeciwnika. Taki Zed, Jax, czy Rek (przed nerfem) nie powinni móc sobie radzić z tankiem a potrafią skosić mundo tak samo jak Garena czy Malfita.
Do tego społeczność ale pod względem balansu lol wydaje mi się jednak lepszy.
Odpowiedz
#16
Jeszcze temat zgrania w teamie. Same kłótnie, zajmowanie jednej lini i branie postacii na inną, ludzie kupujący takie same itemy... Garen z Ashe na midzie, Teemo bot (bo to adc przecież, bije z daleka), ja Cho'gathem topa z Jaxem feederem...do dzisiaj niewiem jak wygraliśmy...
Jeden noob i was jadą. Nie mówie, że sam jestem zawsze dobry, ale chociaż staty na plusie... I AFKi...drużyny 3 na 5... "sorry bad internet"

Chyba za dużo wielokropków...to jakaś choroba?
War. War never changes. But friendship will survive.

Odpowiedz
#17
Tak choroba. Nie wie mjak z afk w docie ale w lolu to dość sporo i to wina częściowo serverów riotu.
Można wiele pisać o róznicach i co się komu podoba jednak patrząc na rozmach to lol raczej prowadzi nad dotą.
Odpowiedz
#18
Przekonaliście mnie :p Ide grać w lola
War. War never changes. But friendship will survive.

Odpowiedz
#19
Nie wiem jak teraz ale kiedyś można było sprzedawać itemy afkera w docie....to w sumie było ok
tak samo jak można było jego champem sterować
[Obrazek: fallout__equestria_gpe_logo_wallpaper_by...5ektc9.jpg]
Odpowiedz
#20
To było by zbyt dobre. Zresztą jak byś sterował, skoro już masz swojego champa? Alt+ppm?
War. War never changes. But friendship will survive.

Odpowiedz




Użytkownicy przeglądający ten wątek: 5 gości